Wiek emerytalny: obniżyć, a może zlikwidować?
Obniżenie wieku emerytalnego powinno nastąpić za rok, 1 października 2017 roku - tak rekomenduje sejmowa podkomisja, która zakończyła prace nad prezydenckim projektem ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
2016-10-06, 13:14
Posłuchaj
Profesor Elżbieta Mączyńska prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, wykładowca SGH uważa, że podejmując taką decyzję idziemy wbrew zmianom demograficznym.
- Działanie wbrew trendom demograficznym jest działaniem wątpliwym. Obecnie nasze życie się wydłuża, a zmniejsza się rola i zakres prac fizycznie wyczerpujących. Coraz więcej jest prac wymagających wysiłku intelektualnego. Być może wiek ogranicza te możliwości, ale nie niweluje ich. Potrzebna jest kompleksowa polityka na rynku pracy, która umożliwiłaby optymalne wykorzystanie najcenniejszego potencjału, jakim są ludzie. Jeśli są osoby, które mogą pracować, a tego nie robią, to my tracimy jako społeczeństwo, traci również gospodarka. Jestem sceptycznie nastawiona do projekty obniżenia wieku emerytalnego – tłumaczy rozmówczyni.
Posłuchaj
Zlikwidować wiek emerytalny?
Może w takim razie powinno się zlikwidować wiek emerytalny. Sami zdecydujemy, kiedy odejść na emeryturę, a im dłużej będziemy pracować, tym więcej odłożymy na starość. Na pierwszy rzut oka pomysł może być ciekawy - mówił Rafał Sadoch ekonomista z Domu Maklerskiego mBanku.
- Gdybyśmy bardziej przeanalizowali ten problem, to po jakimś czasie doszlibyśmy do wniosku, że część osób nie będzie w stanie odłożyć tych środków. Gdy oni osiągnęliby wiek emerytalny i nie byliby już w stanie pracować, to czy dopuścilibyśmy, by żyli na granicy ubóstwa, czy ta część, która odkładała na emerytury, musiałaby finansować ich życie. Taka sytuacja na pewno miałaby miejsce. Dlatego każdy musi odkładać na emeryturę, by potem z jednolitego systemu zapewnić wszystkim świadczenia. Z tego punktu widzenia obniżenie wieku emerytalnego jest dużym problemem – przekonuje gość.
REKLAMA
Posłuchaj
Ekonomista dodaje, że są kraje, w których wiek emerytalny to już nie 67, a nawet 70 lat.
Duże zmiany na rynku pracy
Przemysław Ruchlicki z Krajowej Izby Gospodarczej też podkreśla, że zmienia się środowisko w jakim funkcjonujemy.
- Zmienia się model społeczny. Prac fizycznych jest coraz mniej. I coraz więcej osób chciałoby pracować dłużej. Dodatkowo, jeśli obniżymy wiek emerytalny, to do dłuższej pracy będzie bodziec ekonomiczny. Jeśli ja się dowiem, że moja emerytura to będzie 30 proc. ostatniej pensji, to ja się na nią nie zdecyduję, nie mając odłożonego bardzo dużo kapitału dodatkowego, więc będę pracował jak najdłużej. Dodatkowo coraz popularniejsze w firmach są programy, gdzie łączy się wiedzę i doświadczenie ludzi starszych z energia i brawują ludzi młodych – przekonuje ekspert.
REKLAMA
Posłuchaj
Podkomisja odrzuciła popierany przez związkowców z "Solidarności" projekt pozwalający odchodzić na emeryturę po udowodnieniu 35 (kobiety) lub 40 (mężczyźni) lat składkowych. Dużo kontrowersji budziła sprawa zakazu dorabiania przez emerytów, tego w obecnej propozycji nie ma.
Sylwia Zadrożna, abo
REKLAMA