Litwa: 16 partii startuje w wyborach do parlamentu
16 partii weźmie udział w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Litwie. Kampania wyborcza, określana jako monotonna, nie wyłoniła zdecydowanego lidera. W sondażach z wyrównanymi siłami przodują socjaldemokraci, konserwatyści oraz Związek Rolników i Zielonych.
2016-10-07, 16:25
Ta kampania była wyjątkowa nudna i przebiegała praktycznie niezauważalnie - powiedział litewski politolog Lauras Bielinis. W jego ocenie "proponowane programy wyborcze partii są banalne, niewnoszące żadnej nowej myśli bądź idei, a liderom partyjnym brak charyzmy”.
Bielinis nie widzi też żadnych nowych istotnych zadań i wyzwań stojących przed nowym Sejmem i rządem. - Zadaniem przyszłej władzy będzie kontynuowanie rozpoczętych prac i korekta przyjętych już ustaw - uważa politolog.
W ostatnich sondażach przedwyborczych przodują trzy partie: Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP) z poparciem 15,6 proc., Litewski Związek Rolników i Zielonych (LVŻS) – 14 proc. i konserwatywny Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD) – 13,7 proc.
Socjaldemokraci choć rządzili - wciąż są na czele
Zdaniem Bielinisa pewną nowością obecnych wyborów jest fakt, że socjaldemokraci, którzy przez ostatnie cztery lata byli u władzy, zachowują czołową pozycję, chociaż tradycyjnie na Litwie głosuje się przeciwko ugrupowaniu sprawującemu aktualnie władzę.
REKLAMA
- Socjaldemokraci mają szanse na zwycięstwo - ocenia Bielinis. Przypomina, że zgodnie z litewską ordynacją wyborczą połowę posłów wybiera się z listy partyjnej, a połowę w okręgach jednomandatowych i tu – zdaniem politologa - "jest szansa socjaldemokratów, gdyż mają wystarczająco dużo wyrazistych kandydatów z dużym dorobkiem”.
Związek Rolników i Zielonych zabierze głosy protestu
Obserwatorzy litewskiej sceny politycznej wskazują też, że prawdziwą wygraną w tych wyborach może być Związek Rolników i Zielonych (LVŻS).
Przed wyborami LVŻS - który ma doświadczenie w pracy parlamentarnej, ale ostatnio nie zdobył mandatów - zaprosił do współpracy Sauliusa Skvernelisa, cieszącego się dużym poparciem społecznym byłego szefa policji i byłego ministra spraw wewnętrznych. Do LVŻS, w ślad za Skvernelisem, dołączyli inni – osoby znane w społeczeństwie, ale "nieskażone” pracą parlamentarną.
Prognozuje się, że LVŻS tym razem zdobędzie tzw. głosy protestu, oddane przez wyborców rozczarowanych dotychczasową polityką. Atutem wyborczym tego ugrupowania jest też deklaracja, że w wypadku wygranej utworzy rząd fachowców. LVŻS ma więc realną szansę na wejście do przyszłej koalicji rządzącej. Litewska prasa spekuluje, że partia rozpoczęła już negocjacje zarówno z socjaldemokratami, jak i z konserwatystami.
REKLAMA
Wybory w niedzielę
W niedzielnych wyborach parlamentarnych na Litwie udział bierze 16 partii – 12 ugrupowań stratuje samodzielnie, a cztery – w dwóch koalicjach. Partie obowiązuje 5-procentowy próg wyborczy, koalicje – 7-procentowy.
O 141 mandatów w litewskim Sejmie zawalczy 1461 kandydatów, w tym ponad 150 litewskich Polaków, startujących głównie z listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie–Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR). 31 proc. kandydatów stanowią kobiety.
Średni wiek kandydatów to 49 lat.
Na Litwie obowiązuje mieszana ordynacja wyborcza. 70 posłów jest wybieranych z list partyjnych, a 71 – w okręgach jednomandatowych.
REKLAMA
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP) / agkm
REKLAMA