Sławomir Nowak
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Sławomir Nowak powiedział, że w szczycie klimatyczno - energetycznym w Brukseli wezmą udział zarówno premier, jak i prezydent.
2008-12-09, 08:02
Posłuchaj
Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Sławomir Nowak powiedział, że w szczycie klimatyczno - energetycznym w Brukseli wezmą udział zarówno premier, jak i prezydent.
Polityk Platformy Obywatelskiej, który gościł w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia, dodał, że Kancelaria Premiera nie chce w tej sprawie dopuścić do takiego zamieszania, do jakiego doszło podczas ostatniego unijnego spotkania. W opinii Sławomira Nowaka, prezydent przekracza swoje kompetencje w tej sprawie.
Wczoraj Lech Kaczyński wysłał do Kancelarii Premiera list, w którym poinformował premiera o zamiarze wzięcia udziału w szczycie energetyczno - klimatycznym w Brukseli w czwartek i piątek.
Sławomir Nowak wyraził nadzieję, że ważne znaczenie dla sprawy pakietu będzie miała dzisiejsza wizyta w Polsce niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.
REKLAMA
Do podpisania pakietu dąży Francja, przewodząca w tym półroczu pracom Unii. Polska, produkująca energię prawie wyłącznie z węgla, nie zgadza się na samotne poniesienie kosztów odejścia od tej technologii. Zabiegamy o przyjęcie funduszu solidarnościowego. Przeszkodą jest jednak kryzys finansowo-gospodarczy, który w ogromnej mierze dotyka gospodarkę Niemiec.
Sławomir Nowak powiedział, że rząd nie może już nic zrobić w kwestii ustawy o emeryturach pomostowych. Przeciwko jej przepisom protestują dziś związkowcy z kolejowej "Solidarności", którzy na dwie godziny zablokują ruch pociągów na Dworcu Centralnym w Warszawie. Pracownicy PKP domagają się utrzymania prawa przechodzenia na wcześniejszą emeryturę dla wszystkich kolejarzy.
Gość "Sygnałów Dnia", wyraził wątpliwość, czy protest jest legalny. Sławomir Nowak zwrócił uwagę, że obie izby parlamentu przyjęły już rządowy projekt ustawy. Jej dalsze losy zależą teraz od tego, czy prezydent ją podpisze.
Sławomir Nowak dodał, że ustawa jest wynikiem kompromisu miedzy rządem a związkowcami, który został wypracowany po wielu miesiącach negocjacji w ramach Komisji trójstronnej. Dzieki temu uprawnionych do emerytur pomostowych jest obecnie ponad 250 tysiecy pracowników, a nie 130 tysięcy, jak zakładano wcześniej."Na więcej Polskę nie stać" - dodał polityk PO.
REKLAMA
REKLAMA