Rosja 2018: Nawałka wie, gdzie kadra popełnia błędy. "Staramy się korygować naszą grę"
- Będziemy się starać przejąć kontrolę nad meczem poprzez posiadanie piłki - powiedział trener reprezentacji Polski Adam Nawałka przed wtorkowym spotkaniem z Armenią w eliminacjach mistrzostw świata. Nie wykluczył te zmiany ustawienia zespołu.
2016-10-10, 16:04
Posłuchaj
Trener Adam Nawała przyznał, że to trudna sytuacja dla całej drużyny, z którą trzeba będzie sobie jednak poradzić (IAR)
Dodaj do playlisty
W sobotnim spotkaniu z Duńczykami (3:2) poważnej kontuzji kolana doznał Arkadiusz Milik. W poniedziałek przeszedł operację zerwanych więzadeł w lewym kolanie.
- To dla nas trudna sytuacja. Arek doskonale spisywał się w ataku oraz w defensywie. Świetnie współpracował z Robertem Lewandowskim. Zajmie nam trochę czasu, kiedy będziemy mieli odpowiednią jakość po tym, jak zastąpi go inny gracz - powiedział Nawałka na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Napastnik SSC Napoli operację przeszedł w poniedziałek rano w klinice w Rzymie. Według najnowszych informacji zawodnik treningi wznowi w styczniu.
Posłuchaj
Marek Lehnert o kontuzji Arkadiusza Milika (IAR) 1:22
Dodaj do playlisty
- Nie było jeszcze szansy porozmawiania z Arkiem, bo tak poważny zabieg przeprowadzany był pod narkozą i potrzebuje trochę czasu, aby dojść do siebie - przyznał selekcjoner.
REKLAMA
Zgrupowanie opuścili również Łukasz Piszczek i Michał Pazdan.
- Bardzo żałujemy, że nie ma ich z nami, ale musimy być na to przygotowani. Co do ustawienia, to we wtorek podejmiemy ostateczną decyzję, bo mamy jeszcze trening. Mamy przygotowanych kilka wariantów gry. Jesteśmy przygotowani do ustawienia 4-4-2 oraz 4-2-3-1. Te ustawienia zmieniamy podczas meczów. Nie będę się jednak ograniczał do tych systemów. Mamy inne pomysły. Przećwiczyliśmy m.in. grę trzema obrońcami - podkreślił.
W sobotę Armenia przegrała na własnym boisku z Rumunią 0:5.
- Mecz meczowi nierówny. Pamiętamy mecz z Danią, kiedy Ormianie do samego końca atakowali rywali. Bardzo szanujemy tego przeciwnika i podchodzimy do niego jak do każdego innego. Będziemy się starać przejąć kontrolę nad meczem poprzez posiadanie piłki. Musimy być w stu procentach przygotowani mentalnie i fizycznie. Zawsze mamy konkretny plan, ale to boisko go zweryfikuje - nadmienił Nawałka.
REKLAMA
Źródło: TVP
W kadrze, oprócz Lewandowskiego, są dwaj inni napastnicy - Łukasz Teodorczyk i Kamil Wilczek. Obaj różnią się stylem gry od Milika.
- To są zawodnicy o zupełnie innej charakterystyce, zresztą na takich staramy się oprzeć naszą drużynę. Każdy z nich ma swojej atuty, dlatego wszyscy zostali powołani - powiedział szkoleniowiec.
Martwić może postawa defensywy, bo w dwóch ostatnich meczach biało-czerwoni stracili cztery gole.
REKLAMA
- Nie robimy z tego tragedii. Zarówno jeżeli chodzi o personalia, jak i taktykę to były dwa różne mecze. Staramy się korygować naszą grę dostrzegając błędy indywidualne oraz drużynowe. Wiemy, gdzie zostały popełnione - podkreślił trener Polaków.
Jak dodał, celem we wtorek - jak w każdym meczu - będzie zwycięstwo.
- Tym bardziej na Narodowym, w naszym domu, który jest naszą twierdzą. Z pełnym optymizmem podchodzimy do meczu z Armenią. Poprzez naszą grę chcemy zapewnić sobie awans na mistrzostwa świata - przyznał.
Po dwóch kolejkach eliminacji w grupie E prowadzi Czarnogóra. Jednak cztery punkty mają na koncie również Rumuni i Polacy. Dania ma trzy punkty, Kazachstan jeden, a stawkę z zerowym dorobkiem zamyka właśnie Armenia.
REKLAMA
- Grupa jest bardzo wyrównana. Po stracie punktów z Kazachstanem (2:2) szybko wróciliśmy na właściwe tory. Nastąpiła pozytywna reakcja. Jednak ponownie straciliśmy dwie bramki i wyciągnęliśmy z tego wnioski. W naszej drużynie korekta błędów to proces ciągły - podkreślił Nawałka.
Początek meczu Polska – Armenia we wtorek o godz. 20.45 na PGE Narodowym w Warszawie.
Źródło: x-news
Mecz Polska - Armenia odbędzie się we wtorek o godzinie 20.45 na Stadionie Narodowym. NNa transmisję z meczu zapraszamy do radiowej Jedynki, natomiast w Trójce będzie można słuchać wejść na żywo z tego spotkania.
ps
REKLAMA
REKLAMA