Rosja wysłała na Bałtyk korwety Bujan-M. "Może atakować cele w całej Skandynawii"
Okręty mogą wystrzeliwać pociski z głowicami nuklearnymi i są uzbrojone w wyrzutnie rakiet dalekiego zasięgu. - Ich obecność zmienia równowagę sił w regionie Bałtyku - uważa Tomas Ries ze Szwedzkiej Akademii Obrony.
2016-10-26, 11:45
Szwedzki minister obrony Peter Hulqvist uważa obecność Bujanów za "niepokojącą". Jego zdaniem, "nie przyczyni się to do odprężenia w naszym regionie, bo wpływa na wszystkie kraje wokół Morza Bałtyckiego".
Tomas Ries Oznacza to, że Rosja ma bardzo wyspecjalizowaną broń przeciwko wszystkim nawodnym okrętom na Bałtyku
Zwodowane w zeszłym roku jednostki Floty Czarnomorskiej "Sierpuchow" i "Zielonyj Doł" były najpierw obserwowane na Morzu Czarnym. Eksperci przypuszczali, że przemieszczą się na Morze Śródziemne, by włączyć się w syryjski konflikt. Było to o tyle prawdopodobne, że ich bliźniacze okręty z Floty Kaspijskiej brały wcześniej udział w atakach na Syrię. Jednak we wtorek Duńczycy zaobserwowali Bujany w Wielkim Bełcie. Prawdopodobnie okręty kierują się do Obwodu Kaliningradzkiego.
Powiązany Artykuł

Szwecja: zagrożenie ze strony Rosji, powrót armii na Gotlandię
Niedawno, Rosjanie osadzili w Kaliningradzie rakiety Iskander jednak Bujany mogą wystrzeliwać pociski na znacznie większe odległości. Będące na ich wyposażeniu rakiety Kalibr-NK osiągają cel odległy aż o 2,6 tys. kilometrów.
- Z czysto wojskowego punktu widzenia oznacza to, że Rosja może atakować cele w całej Skandynawii, i że ma bardzo wyspecjalizowaną broń przeciwko wszystkim nawodnym okrętom na Bałtyku - mówi Tomas Ries i dodaje, że nie jest to sytuacja zaskakująca, bo Rosja od dawna buduje swój potencjał wojskowy na wszystkich poziomach.
REKLAMA
Do tej pory Kreml nie poinformował NATO o przemieszczeniu korwet, co według brytyjskiego dziennika "The Times", zaalarmuje Pakt Północnoatlantycki.
Według hiszpańskiego dziennika "El Pais", rosyjskie korwety mogły wypłynąć z Morza Śródziemnego dzięki zatankowaniu paliwa w porcie Ceuta, hiszpańskiej enklawie na północy Afryki. Jak pisze gazeta, choć formalnie Ceuta to terytorium Unii Europejskiej, jego przynależność do NATO jest niejasna. Od 2011 roku do tego portu zawinęło 60 rosyjskich okrętów wojennych.
aftonbladet.se/sydsvenskan.se/"The Times"/PAP/iz
REKLAMA