Ekstraklasa ze Szlachetną Paczką
Jak co roku dokładnie w trzecią sobotę listopada projekt Szlachetna Paczka znowu ruszy na pomoc ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. "Koniec ery dorobkiewiczów" - tak brzmi tegoroczne hasło akcji.
2016-11-19, 07:53
Posłuchaj
Relacja Pawła Pawlicy (IAR)
Dodaj do playlisty
- Należy tak pomagać, by ten ktoś obdarowany sam sobie radził w życiu– wyjaśnia pomysłodawca Szlachetnej Paczki ks. Jacek Stryczek.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP to hasło oznacza wejście akcji w nowy etap.
ks. Jacek Stryczek Pewna para, w bardzo złej sytuacji materialnej, otrzymała od nas dar kilka lat temu. Niedawno spotkałem tych ludzi na pewnym spotkaniu biznesowym i okazało się, że reaktywowali swoją firmę, wyszli na prostą, a teraz sami pomagają innym
- Nie może być tak, że im więcej pomocy, tym więcej potrzebujących" – powiedział ksiądz Stryczek i podkreślił, że Szlachetna Paczka będzie się starała uczyć ludzi przedsiębiorczości, zarabiania.
- Paczka nie tylko łączy biednych i bogatych. Chcemy uczyć ludzi, by sami sobie radzili w życiu – powiedział pomysłodawca projektu.
Pomoc "Szlachetnej Paczki" dla rodziny nie zakończy się na wręczeniu prezentu. Wolontariusze od lutego będą odwiedzać poszczególne rodziny i rozmawiać z nimi. Postarają się przekonać obdarowanych, że zła sytuacja materialna, w jakiej znalazła się rodzina, jest stanem przejściowym i można go zmienić. Wolontariusze spróbują nauczyć rodzinę, jak definiować cele na przyszłość, jak myśleć pozytywnie - zapowiedział ks. Stryczek.
- To jest dopiero początek nowej odsłony Szlachetnej Paczki. Ten projekt będzie się rozwijał przez najbliższe lata – powiedział inicjator akcji.
Ks. Stryczek przywołał też historie rodzin, które już "podniosły się" dzięki "Szlachetnej Paczce" i dziś same są darczyńcami.
- Pewna para, w bardzo złej sytuacji materialnej, otrzymała od nas dar kilka lat temu. Niedawno spotkałem tych ludzi na pewnym spotkaniu biznesowym i okazało się, że reaktywowali swoją firmę, wyszli na prostą, a teraz sami pomagają innym – opowiadał ks. Stryczek.
ks. Jacek Stryczek To jest dopiero początek nowej odsłony Szlachetnej Paczki. Ten projekt będzie się rozwijał przez najbliższe lata
Przy okazji zwrócił uwagę, że "Paczka" (jej wartość niematerialna) jest dla wielu osób, którym wydaje się, że nikt o nich nie pamięta, impulsem do zmiany myślenia, pomaga uwierzyć w siebie, w swoją wartość.
Tegoroczną edycję "Szlachetnej Paczki" we wszystkich miastach wojewódzkich rozpoczną marsze wolontariuszy, które w większości miejsc, m.in. w Krakowie, wyruszą o godz. 12.00, w Warszawie o 10.30, w Toruniu o 11.00.
Sobotnia inauguracja oznacza, że zainteresowani przygotowaniem świątecznych prezentów będą już mogli na stronie internetowej szlachetnapaczka.pl zobaczyć spis potrzebujących rodzin i wybrać tę, której pomogą. Na udostępnionej liście znajdą się tysiące rodzin.
- Wolontariusze odwiedzili już 20 tys. rodzin i mają jeszcze odwiedzić 10 tys. – powiedziała Joanna Sadzik, menadżer w organizującym akcję krakowskim Stowarzyszeniu Wiosna.
Finał tegorocznej "Szlachetnej Paczki" nastąpi w weekend 10 i 11 grudnia. Wtedy też świąteczne prezenty zostaną przetransportowane do rodzin.
Pierwszym darczyńcą "Paczki" w tym roku została reprezentacja Polski w piłce nożnej.
Rok temu dzięki "Szlachetnej Paczce" pomoc otrzymało prawie 21 tys. rodzin, łącznie ponad 84 tys. osób.
W 2015 r. rekordowa okazała się zarówno łączna wartość udzielonej pomocy, która wyniosła 54 mln zł, jak i średnia wartość jednej paczki - 2,6 tys. zł.
ksem/