PŚ w Kuusamo: triumfalny powrót Bjoergen, Kowalczyk walczyła o podium, Kalla niemal o życie
Justyna Kowalczyk w niedzielę rywalizowała w swojej koronnej konkurencji. W Kuusamo, w drugich zawodach narciarskiego Pucharu Świata 2016/17 panie ścigały się w biegu na 10 km techniką klasyczną.
2016-11-27, 13:29
Posłuchaj
Justyna Kowalczyk o wymagającej trasie w Kuusamo (IAR)
Dodaj do playlisty
Choć Justyna Kowalczyk nikomu nic przed tym sezonem nie obiecywała, bieg na 10 km stylem klasycznym jest dla niej zawsze czymś wyjątkowym. To ulubiona konkurencja mistrzyni - podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego w biegu na 10 km "klasykiem" zdobyła złoty medal igrzysk w Soczi (2014). To właśnie ta konkurencja podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Lahti będzie jej najważniejszym startem w sezonie.
W pierwszym starcie sezonu w tej konkurencji Justyna Kowalczyk zajęła dziewiąte miejsce. Triumfowała Norweżka Marit Bjoergen, która na trasy wróciła po przerwie macierzyńskiej. Polka straciła do niej 52,4 s. Druga była Finka Krista Parmakoski - 4,6 s straty, a trzecia Norweżka Heidi Weng - 12,7.
Polka ruszyła na trasę ambitnie. Na pierwszym pomiarze czasu, po 1,2 km, była najszybsza. Później jednak biegła słabiej od rywalek. - Miałam po staremu te same odczucia, że zaczęłam wolno i komfortowo, ale komfort skończył się po trzech kilometrach - powiedziała Kowalczyk po biegu.
REKLAMA
Gdy Norwegia cieszyła się ze zwycięstwa Bjoergen, Szwecja nie mogła otrząsnąć się z szoku. Charlotte Kalla, pięciokrotna medalistka olimpijska i dziewięciokrotna medalistka mistrzostw świata ledwo dotarła do mety biegu na 10 km w Kuusamo. Szwedka została sklasyfikowana na 75. miejscu, bieg ukończyło w sumie 79 zawodniczek. Kalla straciła do Bjoergen 4,1 minuty.
- Jestem sfrustrowana. Nie rozumiem, co się stało. Nie miałem energii po pierwszych dwóch kilometrach. Nie wiem, co poszło nie tak - mówiła Kalla w rozmowie z mediami.
Za tydzień panie będą się ścigać w Lillehammer.
REKLAMA
Tak relacjonowaliśmy na żywo:
10.19 - Justyna Kowalczyk na mecie zameldowała się z dziewiątym czasem, Polka straciła do Bjoergen 52,4 sek. Polka świetnie pobiegła pierwszą część dystansu, później jakby opadła z sił.

10.17 - Krista Parmakoski dzielnie walczyła o zwycięstwo z Norweżkami. Udało jej się pokonać Weng, ale Bjoergen na razie bezkonkurencyjna
10.14 - Justyna Kowlaczyk po 8 km traci do Bjoergen 30 sekund i jest obecnie na 6. miejscu.
10.13 - Na mecie jest też Heidi Weng, która straciła do koleżanki z reprezentacji prawie trzynaście sekund
REKLAMA
10.12 - Bjoergen już jest na mecie, Norweżka padła zmęczona za linią mety, ale szczęśliwa bo prowadzi.
10.07 - Marit Bjoergem pędzi jak szalona, Norweżka wygląda znacznie lepiej niż wczoraj na trasie sprintu. Bjoergen prowadzi po 6 km, Kowalczyk jest na czwartym miejscu.
10.00 - Justyna Kowalczyk po 3.1 km na trzecim miejscu za Bjoergen i Oestberg

09.55 - Po 3,1 km prowadzi Bjoergen, ale Polka, która ruszyła za Norweżką, na pierwszym pomiarze czasu (1,2 km) była najlepsza

09.50 - Na trasę ruszyła Kikkan Randall, tuż za Amerykanką wystartowała Justyna Kowalczyk.
REKLAMA
09.41 - W Pucharze Świata panie wymyśliły nową konkurencję - rywalizację mam. Dzisiaj o miano najszybszej mamy powalczą Anna Kaisa Saarinen, Marit Bjoergen a także Kikkan Randall i Katja Visnar. 33-letnia Randall urodziła syna 14 kwietnia, 37-letnia Saarinen - córkę 2 maja, 36-letnia Bjoergen - syna 26 grudnia, a mieszkająca w Norwegii 32-letnia Słowenka Katja Visnar syna urodziła 25 listopada ubiegłego roku.
09.37 - Tu można podglądać co się dzieje na trasie
REKLAMA
09.33 - Dzisiaj w Kussamo temperatura -8 stopni Celsjusza, nie wieje wiatr
09.30 - Na starcie pojawiła się pierwsza zawodniczka Rosjanka Julia Biełorukowa, zatem niedzielna rywalizacja rozpoczęła się
09.25 - Polka zdradziła, że trasa na 10 km w Kuusamo jest bardzo wymagająca (dwie petle po 5 km). - Są długie proste i wymagające podbiegi, trzeba uważać na zjazdach, bo tam rozpędzamy się do 80 km/h, będzie ciekawie - zapewniała Kowalczyk.
09.00 - Justyna Kowalczyk wystartuje z numerem 42. przed Polką na trasę wybiegną te mocniejsze rywalki, Marit Bjoergen ruszy z numerem 30.
REKLAMA
08.55 - Po błędach taktycznych i 16. miejscu w sobotnim sprincie Justyna Kowalczyk w niedzielę ma ochotę zaprezentować się lepiej.
Justyna Kowalczyk Popełniłam dwie kosztowne pomyłki
- Pierwsze koty za płoty. Eliminacje mogę ocenić na plus, a ćwierćfinał z powodu taktyki i popełnionych błędów na minus. Nie wiem czy dało się go bardziej koncertowo zepsuć. Nie pokazałam na co mnie stać, dlatego z nadzieją czekam na jutro. W Kuusamo albo wygrywam, albo popełniam głupie błędy - mówiła Kowalczyk przed kamerą TVP po zakończeniu sobotniego ścigania.
Na sygnał startera narzekała także rywalka Justyny Kowalczyk Marit Bjoergen, która awansowała do półfinału sprintu jako "lucky looser”, mając minimalnie lepszy czas od Polki.
Sześciokrotna mistrzyni olimpijska i 14-krotna świata Bjoergen, w swoim półfinale zajęła piąte miejsce i na tym zakończyła rywalizację. Po biegu półfinałowym powiedziała na antenie kanału norweskiej telewizji NRK, że w ćwierćfinale sygnał startowy był właściwie niesłyszalny. - To nie był żaden strzał, więc się nie ruszyłam będąc pewna, że był falstart. Z tego powodu miałam duże opóźnienie. Myślę, że w podobnej sytuacji było więcej biegaczek - powiedziała.
REKLAMA
"Serwisłumenka" w teamie Kowalczyk
Do zespołu naszej najlepszej zawodniczki dołączyła w tym sezonie nowa osoba odpowiedzialna za przygotowanie nart, Włoszka Valentina Vuerich.
Vuerich już współpracowała z Polakami. Przez dwa lata była odpowiedzialna za przygotowanie nart polskich biegaczek w okresie, gdy trenerem kadry był Słowak Ivan Hudac.
Po zakończeniu pracy z naszymi zawodniczkami Vuerich była zatrudniona w Austrii, gdzie przygotowywała narty tamtejszej kadrze, zarówno kobiecej, jak i męskiej. Valentina jest siostrą najlepszej włoskiej zawodniczki startującej w Pucharze Świata Gai Vuerich.
Nietypowy sezon 2016/2017
Justyna Kowalczyk Poukładałam już sobie w głowie dokładnie gdzie i jak mam być zmotywowana na 101 procent
Justyna Kowalczyk już wcześniej zapowiedziała, że walka o Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej w tym sezonie jej nie interesuje. Po przyszłotygodniowych zawodach w Lillehammer zniknie z pucharowych tras na dwa miesiące. - Z trenerem mieliśmy dużą burzę mózgów żeby "ogarnąć” kalendarz startów (...). Mierzenie się z najlepszymi na świecie jest priorytetowe, ale tylko stylem klasycznym. Do stylu dowolnego absolutnie nie jestem przygotowana, to zapowiadałam już wcześniej - mówiła Kowalczyk w rozmowie z Polskim Radiem przed startem nowego sezonu.
REKLAMA
Kowalczyk nie będziemy oglądać w Pucharze Świata, ale Polka ma wybierać biegi w Pucharze FIS i innych z niższą rangą na przykład w Valdidentro, Goms, w Szczyrbskim Plesie. Tour de Ski Justyna Kowalczyk odpuści.
Aneta Hołówek, Polskieradio.pl
REKLAMA