Świat futbolu w żałobie. Brazylijscy piłkarze z klubu Chapecoense zginęli w katastrofie [AKTUALIZACJA]

Na pokładzie samolotu CP-2933, który rozbił się w Kolumbii wśród 72 pasażerów i 9 członków załogi, byli piłkarze brazylijskiej drużyny Chapecoense Real.

2016-11-29, 14:55

Świat futbolu w żałobie. Brazylijscy piłkarze z klubu Chapecoense zginęli w katastrofie [AKTUALIZACJA]
Drużyna Chapecoense. Foto: screen/Twitter

W czwartek Chapecoense mieli w Medellin zagrać z Atletico Nacional mecz finałowy Copa Sudamerica, rozgrywek, które są odpowiednikiem Ligi Europy. Wszystkie rozgrywki piłkarskie w Brazylii, a także finał Pucharu Copa Sudamericana (Puchar Ameryki Południowej) zostały zawieszone.

Do tragedii doszło w trakcie lądowania. Na pokładzie samolotu pasażerskiego było 81 osób (72 pasażerów i załoga). Samolot rozbił się na górzystym obszarze poza miastem. Do katastrofy doszło najprawdopodobniej przed północą czasu lokalnego.

Jak podano na pokładzie było 22 piłkarzy: Danilo, Follmann, Gimenez, Dener, Alan Ruschel, Caramelo, Marcelo, Filipe Machado, Thiego, Neto, Josimar, Gil, Sérgio Manoel, Matheus Biteco, Cleber Santana, Arthur Maia, Kempes, Ananias, Lucas Gomes, Tiaguinho, Bruno Rangel, Canela.

Według pierwszych doniesień trzech zawodników przeżyło katastrofę, podano nazwiska Alana Ruschela, Jacksona Follmanna i bramkarza Danilo. Jak poinformowały jednak agencje, kolumbijska telewizja i radio bramkarz Danilo zmarł w szpitalu.

REKLAMA

Kolumbijskie media poinformowały również, że po katastrofie do szpitala trafił czwarty zawodnik Zampier Neto. Neto został wyciągnięty z wraku w momencie, gdy już nikt nie wierzył, że uda się odnaleźć jeszcze kogoś żywego.

Alan Ruschel po przybyciu do szpitala nie był zainteresowany swoim stanem zdrowia. Pytał o rodzinę, a także o swoją obrączkę, którą miał na palcu podczas katastrofy.

"Bóg jest wspaniały!" napisała żona Alana, Alissen na portalu społecznościowym.

REKLAMA

Plínio David de Nês Filho, prezes Chapecoenses powiedział, że wszyscy w klubie są zdruzgotani po tym, co się wydarzyło.  - Ci piłkarze byli nie tylko drużyną, byli rodziną i przyjaciółmi.

W samolocie było także kilku dziennikarzy sportowych, którzy mieli relacjonować finał Copa Sudamerica. Jak podaje dziennikarz Martin Mazur wśród ocalałych z katastrofy jest jeden ze sportowych żurnalistów Rafael Henzel, a także stewardessa Ximena Suarez oraz jeszcze jeden członek załogi, którego nazwiska nie podano.


Piłkarze całego świata wyrażają w mediach społecznościowych żal i głęboki smutek po katastrofie. Także reprezentanci Polski wklejają brazylijską flagę i myślami są z Chapecoense, m.in. Arkadiusz Milik, Jakub Rzeźniczak, Kamil Grosicki, Kamil Glik umieścili wpisy: Pray For Chapecoense (z ang. módl się za Chapecoense). Również na Twitterze Polskiego Związku Piłki Nożnej pojawiły się kondolencje. Jeden z najlepszych piłkarzy na świecie Lionel Messi wkleił na Twitterze zdjęcie z szatni Chapecoense (zmieścilismy je wyżej), w której siedzi trzech piłkarzy, którzy nie polecieli na mecz. "Łamiące serce" - skomentował Argentyńczyk. 

REKLAMA


Z kolei piłkarze Barcelony pamięć ofiar uczcili przed treningiem minutą ciszy. Belgijski piłkarz Chelsea Londyn Thibaut Courtois zapewnił, że jego myśli są dzisiaj w Kolumbii ze wszystkim członkami brazylijskiego klubu oraz ich rodzinami. O strasznej tragedii na Instagramie napisał angielski piłkarz David Beckham.

Kondolencje złożył także m.in. hiszpański bramkarz FC Porto Iker Casillas i Niemiec polskiego pochodzenia Lukas Podolski. Brazylijski zawodnik Bayernu Monachium Rafinha napisał: "Nie mogę uwierzyć w to, co się stało".

Katastrofa lotnicza w Kolumbii

TVP Sport

REKLAMA

Zespół z niewielkiego miasta w Brazylii miał bardzo udany sezon. Do ekstraklasy wrócił w 2014 roku po prawie pół wieku przerwy, a już dwa lata później awansował do finału Copa Sudamericana (odpowiednika Ligi Europejskiej), eliminując wcześniej m.in. argentyńskie San Lorenzo i Independiente.

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej