Katastrofa samolotu w Waszyngtonie kolejną tragedią z udziałem sportowców
Katastrofa samolotu w Waszyngtonie, katastrofa lotnicza brazylijskiego zespołu piłkarskiego Chapecoense, katastrofa helikoptera z gwiazdą NBA Kobe Bryantem na pokładzie - to nie jedyne z tragedii we współczesnym sporcie. Niestety, podobnych dramatów z udziałem sportowców było więcej.
2025-01-30, 12:40
Jewgienija Szyszkowa i Wadim Naumow – rosyjscy trenerzy oraz byli mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym par sportowych z 1994 roku byli na pokładzie samolotu pasażerskiego American Airlines, który zderzył się w powietrzu z wojskowym śmigłowcem Black Hawk, po czym spadł do rzeki Potomak w pobliżu lotniska Ronalda Reagana. CNN opublikowało nagranie, na którym uchwycono moment kolizji.
Na pokładzie samolotu znajdowało się 60 pasażerów i czteroosobowa załoga. Wśród podróżujących byli łyżwiarze figurowi, ich rodziny oraz trenerzy wracający z mistrzostw Stanów Zjednoczonych, które odbywały się w Wichita w stanie Kansas.
O wielkim szczęściu może mówić John Maravilla, który nie został wpuszczony do samolotu... z powodu psa.
To nie pierwsza tragedia z udziałem sportowców
Poprzednio do tragedii tej skali doszło 28 listopada 2016 roku, kiedy to 19 z 22 piłkarzy brazylijskiego zespołu piłkarskiego Chapecoense zginęło w katastrofie w pobliżu kolumbijskiej miejscowości Medellin. Byli w drodze na pierwszy mecz finału Copa Sudamericana - odpowiednika Ligi Europejskiej.
Superga - największa tragedia włoskiego futbolu
W 1949 roku świat zszokowała wiadomość o katastrofie samolotu włoskich linii Avio Linee Italiane na wzgórzu Superga. Zginęli wszyscy pasażerowie - 31 osób. Na pokładzie maszyny znajdowała się większość ekipy Torino, zwanej też "Grande Torino". Drużyna leciała z Lizbony, gdzie grała sparing z zespołem Benfiki. Za główne przyczyny katastrofy uznano gęstą mgłę, ograniczającą widoczność, błąd nawigacyjny i niedostateczną komunikację radiową.
REKLAMA
Włoski klub ze Stadio Olimpico di Torino w tym okresie zdobywał 4-krotnie z rzędu mistrzostwo Włoch (od sezonu 1942-43) i pewnie zmierzał po kolejny tytuł.
Po katastrofie - na 4. kolejki przed zakończeniem rozgrywek ligi włoskiej - działacze Milanu, jednego z głównych rywali turyńskiego zespołu do tytułu mistrzowskiego, zaapelowali do włoskiej federacji o automatyczne przyznanie zespołowi Torino tytułu mistrza Włoch. Propozycja została bez głosów sprzeciwu poparta przez inne kluby. W pozostałych meczach na boisku grali juniorzy turyńskiego zespołu. W późniejszych latach klub nie osiągał już takich wyników jak wcześniej. Na kolejny tytuł czekał aż do sezonu 1975/76.
Ekipa "Grande Torino" z sezonu 1948-49
Większość piłkarzy AC Torino była jednocześnie zawodnikami reprezentacji narodowej, a właściwie tworzyła kręgosłup "Squadra Azzurra", nie mając sobie równych w kraju. Ich śmierć była więc olbrzymim ciosem dla całego włoskiego futbolu. W pogrzebie piłkarzy wzięło udział około ćwierć miliona ludzi.
Echa katastrofy ma wzgórzu Superga rozbrzmiewały jeszcze długo po tragedii. Pierwsze można było usłyszeć na mundialu w Brazylii w 1950 roku. Reprezentacja Włoch najpierw wybrała transport morski zamiast lotniczego, mając jeszcze w pamięci tragiczny lot "Grande Torino". Dłuższa i bardziej uciążliwa podróż dopełniła obrazu rozpaczy - zdziesiątkowanej, kompletnie przebudowanej kadry, która nie potrafiła przebrnąć przez pierwszą fazę turnieju. A przecież ostatnie dwa mundiale przed II wojną światową to Włosi kończyli na pierwszym miejscu (w 1934, jako gospodarze turnieju i w 1938 we Francji).
REKLAMA
Zespół narodowy odbudował się dopiero w 1970 roku w Meksyku, gdy ponad 20 lat po tragedii na Superga zdołał zająć drugie miejsce na MŚ. Wcześniej nie wychodził z fazy grupowej mundialu, a w 1958 roku nawet nie zakwalifikował się na zawody (turniej w Szwecji).
Stracone pokolenie Manchesteru United
Kolejna tragedia związana jest z drużyną Manchesteru United. 6 lutego 1958 roku doszło do katastrofy samolotu Airspeed AS.57 Ambassador 2 linii British European Airways na lotnisku München-Riem w Monachium.
Maszyna wypadła z ośnieżonego pasa po nieudanej próbie startu, przerwała okalającą lotnisko barierkę, przecięła pobliską drogę i rozbiła się o domostwo oraz rosnące w jego pobliżu drzewo. Na pokładzie znajdowały się 44 osoby - 23 z nich zmarły. Wśród ofiar było 8 piłkarzy i trzech pracowników klubu z Old Trafford. Resztę stanowili dziennikarze brytyjskiej prasy oraz dwie osoby z załogi.
Wikipedia/Universal Studios
REKLAMA
W tym czasie Manchester United walczył o trzecie z rzędu mistrzostwo Anglii. Awansował też do półfinału Pucharu Europy. Zespół był niepokonany od 11 spotkań. Pokolenie piłkarzy "Czerwonych Diabłów" było uważane za jedno z najbardziej utalentowanych w historii angielskiej piłki. Katastrofa zaprzepaściła jednak szanse klubu i reprezentacji narodowej na sukces. Manchester United potrzebował kolejnych 10 lat, by z nową generacją zawodników sięgnąć po Puchar Europy.
Katastrofa LOT-u z amerykańskimi bokserami
Niestety jeden z wypadków lotniczych związanych ze sportem miał też miejsce w naszym kraju. W 1980 roku w katastrofie lotniczej w pobliżu warszawskiego lotniska Okęcie zginęło 22 członków amatorskiej reprezentacji bokserskiej USA. Rozbił się lecący z Nowego Jorku samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Ił-62 "Mikołaj Kopernik", lot nr 007. Łącznie zginęło 77 pasażerów (w tym m.in. Anna Jantar) i 10 członków załogi.
W końcowej fazie lotu, podczas podejścia samolotu do lądowania, nastąpiło zniszczenie turbiny lewego wewnętrznego silnika na skutek niekorzystnego i przypadkowego zbiegu okoliczności i ukrytych wad materiałowo-technologicznych, które doprowadziły do przedwczesnego zmęczenia wału silnika. Częściami zniszczonej turbiny zostały uszkodzone dwa inne silniki i układy sterowania samolotem: ster wysokości i kierunku.
Kilka lat później dramat spotkał peruwiańską ekipę - Alianza Lima. W 1987 roku na kilka meczów przed końcem ligi zajmowała ona pierwsze miejsce w tabeli i wszystko wskazywało na to, że sięgnie po kolejny tytuł mistrza Peru. Dnia 7 grudnia 1987 Alianza udała się do Pucallpy, by rozegrać mecz z miejscowym Deportivo. Alianza wygrała 1:0 po bramce zdobytej przez Carlosa Buatamante. Zespół wracał więc w dobrych humorach samolotem peruwiańskiej marynarki wojennej typu Fokker F27. Kilka kilometrów od lotniska w Callao maszyna wraz z całą drużyną Allianza Lima spadł jednak do morza. Przeżył tylko pilot.
Alianza dokończyła rozgrywki, wystawiając zespół młodzieżowy i kilku graczy wypożyczonych z chilijskiego Colo Colo Santiago, który miał już w swojej historii podobnie tragiczną przygodę. Przyjaźń pomiędzy obu klubami utrzymuje się nieprzerwanie aż do dziś. Alianza nie zdołała utrzymać pierwszego miejsca i tytuł uzyskał jej największy rywal - Peru Universitario Lima.
REKLAMA
Czarny dzień "Kolorowej 11"
Z kolei w 1989 roku rozbił się Douglas DC-8 należący do surinamskich linii lotniczych Surinam Airways. Samolot wykonywał rejs z Amsterdamu do stolicy Surinamu - Paramaribo. Do katastrofy doszło podczas podejścia do lądowania na lotnisko Paramaribo-Zanderij w Paramaribo. Zginęło 176 ze 187 osób na pokładzie.
Wśród pasażerów feralnego rejsu 764 znajdowali się piłkarze z Surinamu, którzy zawodowo grali w holenderskich klubach. Zespół znany jako "Kolorowa 11" (ang. Colourful 11) powstał z inicjatywy surinamskiej mniejszości narodowej w Holandii i rozgrywał pokazowe mecze z ekipami z Surinamu (od 1986 roku). 15 z 18 piłkarzy "Kolorowej 11" zginęło tego dnia.
Tragedia mogła być jednak jeszcze większa. Część klubów holenderskich nie chciała puścić swoich zawodników na pokazowy mecz. Na spotkanie w Surinamie zaproszone były takie gwiazdy futbolu, jak Ruud Gullit, Frank Rijkaard, Aron Winter, Bryan Roy, Stanley Menzo, Dean Gorre czy Regi Blinker. Gdyby ich rodzime kluby wyraziły zgodę - prawdopodobnie i oni znaleźliby się na pokładzie feralnego samolotu.
Dzień, w którym umarła drużyna
Tragedia wydarzyła się też niedługo później w Afryce. W 1993 roku cała reprezentacja Zambii zginęła w katastrofie lotniczej. W tym czasie ekipa tego kraju spisywała się najlepiej w swojej historii na arenie międzynarodowej. W Pucharze Narodów Afryki w 1990 roku zajęła trzecie miejsce, a dwa lata później odpadła w ćwierćfinale z późniejszymi triumfatorami z Wybrzeża Kości Słoniowej. Niestety całe pokolenie piłkarzy z dnia na dzień zniknęło z powierzchni ziemi.
REKLAMA
Pomnik ku pamięci piłkarzy Zambii, którzy zginęli w katastrofie lotniczej z 1993 roku, fot. Wikimedia Commons
Samolot z piłkarską reprezentacją Zambii na pokładzie leciał do Senegalu na mecz kwalifikacji do mistrzostw świata w 1994 roku i rozbił się późnym wieczorem w okolicy stolicy Gabonu Libreville. Podczas lotu dokonano trzech międzylądowań przeznaczonych na zatankowanie samolotu. Podczas pierwszego z nich w Kongo zauważono problemy z silnikiem. Mimo tego lot kontynuowano i kilka minut po starcie z drugiego postoju w Libreville jeden z silników zapalił się i przestał działać. Pilot, który był zmęczony odbytą wcześniej tego dnia podróżą z Mauritiusa, wyłączył nieodpowiedni silnik, powodując spadek całej mocy samolotu podczas wznoszenia się z lotniska w Libreville, co spowodowało, że samolot runął do wody 500 metrów od brzegu. Nikt z 30 pasażerów i członków załogi, włącznie z 18 piłkarzami, a także selekcjonerem i sztabem szkoleniowym, nie przeżył wypadku.
Gdyby nie katastrofa - Zambia prawdopodobnie nie musiałaby czekać aż do 2012 roku, by zostać mistrzem "Czarnego Lądu". Tego jednak się nie dowiemy. Wiemy natomiast, że zaledwie w rok po katastrofie ta poważnie osłabiona śmiercią piłkarzy ekipa i tak zdołała wywalczyć wicemistrzostwo w Pucharze Narodów Afryki.
W wypadku lotniczym zginął Kobe Bryant. Gwiazda NBA, ikona popkultury z Oscarem
26 stycznia 2020 roku światowe media obiegła szokująca informacja o śmierci jednego z najlepszych koszykarzy w historii NBA Kobego Bryanta.
Bryant był jedną z dziewięciu osób podróżujących prywatnym helikopterem, który rozbił się w Calabasas w Kalifornii. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej nikt nie przeżył.
REKLAMA
Celem podróży prywatnego helikoptera należącego do Bryanta było Thousand Oaks, gdzie zaplanowano juniorski mecz koszykówki, w którym wystąpić miała córka legendy NBA – 13-letnia Gianna, która reprezentowała Mamba Academy – drużynę założoną przez jej ojca.
Amerykanin był jednym z najbardziej znanych sportowców XXI wieku. Do historii przeszedł nie tylko jako gwiazda koszykówki, ale też ikona popkultury. Bryant świetnie radził sobie w biznesie, udzielał się charytatywnie, a nawet wyreżyserował krótkometrażowy film, który został nagrodzony Oscarem.
>>> CZYTAJ WIECEJ O TYM TRAGICZNYM WYPADKU
Kobe Bryant przez 20 lat grał w Los Angeles Lakers
Lista wypadków lotniczych z udziałem sportowców i działaczy:
8 listopada 1948 - wypadek prywatnego samolotu nad Kanałem La Manche. Zginęli hokeiści reprezentacji Czechosłowacji, którzy lecieli z Paryża do Londynu.
4 maja 1949 - w drodze powrotnej z Lizbony 22 członków, w tym 18 piłkarzy AC Torino, zginęło w Turynie.
6 lutego 1958 - ośmiu piłkarzy mistrza Anglii Manchesteru United zginęło w Monachium. Piloci nie dali rady podnieść maszyny po starcie, a ta uderzyła w budynek nieopodal lotniska.
14 sierpnia 1958 - sześciu członków szermierczej reprezentacji Egiptu poniosło śmierć w katastrofie nad Oceanem Atlantyckim.
16 lutego 1961 - ośmiu piłkarzy pierwszoligowej drużyny piłkarskiej z Chile - Green Cross, zginęło w górach Las Lastimas. Wraku maszyny nie można było odnaleźć do... 2015 roku.
4 czerwca 1969 - ofiarą katastrofy lotniczej stał się Rafael Herrera Osuna - uznawany za najwybitniejszego zawodnika w historii tenisa meksykańskiego. W 1963 roku wygrał mistrzostwa USA (późniejszy turniej US Open).
26 września 1969 - 25 członków boliwijskiej drużyny futbolu amerykańskiego "The Strongest" zginęło w Andach.
14 listopada 1970 - 26 graczy studenckiej drużyny futbolu amerykańskiego Marshall University, poniosło śmierć w wyniku wypadku podczas lądowania w Huntington w USA.
13 października 1972 - 30 członków urugwajskiej drużyny w rugby zginęło w katastrofie w Chile. Katastrofę przeżyło 16 osób, które musiało wytrzymać w górach 72 dni w bardzo trudnych warunkach (zdecydowali się nawet na zjedzenie ciał zmarłych towarzyszy).
29 listopada 1975 - w katastrofie lotniczej zginął jeden z najlepszych kierowców w historii F1 - Norman Graham Hill – brytyjski kierowca wyścigowy. Awionetka, którą pilotował dwukrotny mistrz świata rozbiła się z powodu zamglenia pod Londynem.
13 grudnia 1977 - 14 zawodników i trener uniwersyteckiej drużyny koszykówki z Evansville - Bobby Watson, zginęło w USA.
16 marca 1978 - reprezentacja Polski w kolarstwie torowym oraz Bułgarii w gimnastyce artystycznej kobiet były na pokładzie samolotu, który z niewyjaśnionych przyczyn rozbił się we wsi Gabare niedługo po starcie z lotniska w Sofii. Wśród ofiar był były piłkarz narodowej drużyny Bułgarii, brązowy medalista olimpijski (1956) Georgi Dimitrow.
11 sierpnia 1979 - nad Dnieprodzierżyńskiem doszło do zderzenia dwóch radzieckich samolotów. Zginęli wszyscy pasażerowie. W maszynie lecącej z Taszkentu do Mińska podróżowało 17 piłkarzy klubu ze stolicy Uzbekistanu. Do tragedii doszło przez błąd kontrolera lotów.
14 marca 1980 - 22 członków amatorskiej bokserskiej reprezentacji USA zginęło w Warszawie. Samolot "LOT" rozbił się przy lądowaniu.
8 grudnia 1987 - 44 osoby, licząc piłkarzy, trenerów i działaczy peruwiańskiej drużyny piłkarskiej - Alianza, zginęło w Limie.
28 kwietnia 1993 - 18 piłkarzy reprezentacji Zambii i pięciu członków sztabu szkoleniowego poniosło śmierć w Libreville w Gabonie.
15 września 2007 - pierwszy brytyjski rajdowy mistrz świata, Colin McRae zginął w katastrofie pilotowanego przez siebie śmigłowca.
10 kwietnia 2010 - w katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem wśród 96 ofiar wypadku był także prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Piotr Nurowski.
7 września 2011 - 35 zawodników, trenerów i działaczy rosyjskiego klubu hokejowego Lokomotiw Jarosław zginęło w wypadku nieopodal Jarosławia, 300 km na północny wschód od Moskwy.
28 listopada 2016 - 19 piłkarzy brazylijskiego zespołu piłkarskiego Chapecoense zginęło w katastrofie w pobliżu kolumbijskiej miejscowości Medellin. Byli w drodze na pierwszy mecz finału Copa Sudamericana - odpowiednika Ligi Europejskiej.
27 października 2018 - właściciel Leicester City, milioner z Tajlandii, Vichai Srivaddhanaprabha odleciał helikopterem z płyty boiska po meczu 10. kolejki Premier League z West Hamem. Niedługo później maszyna się rozbiła. Pięć osób, w tym polska pilotka – Izabela Lechowicz, zginęło na miejscu.
21 stycznia 2019 - awionetka z argentyńskim piłkarzem Emiliano Salą, który leciał do nowego klubu Cardiff, wpadła do Kanału La Manche.
26 stycznia 2020 roku - legendarny koszykarz Kobe Bryant, pięciokrotny mistrz ligi NBA z Los Angeles Lakers i dwukrotny mistrz olimpijski, zginął w katastrofie helikoptera w kalifornijskim Calabasas.
29 stycznia - 2025 roku - Jewgienija Szyszkowa i Wadim Naumow mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym par sportowych z 1994 roku a także ośmiu sportowców tej dyscypliny byli na pokładzie samolotu pasażerskiego, który zderzył się z wojskowym śmigłowcem w pobliżu lotniska w Waszyngtonie i wpadł do rzeki.
Źródło: PolskieRadio.pl/The Independent/AH/kor
REKLAMA
REKLAMA