Wenezuela: opozycja wycofuje się z dialogu ws. kryzysu politycznego

Sekretarz wenezuelskiej Koalicji na rzecz Jedności Demokratycznej (MUD) Jesus Torrealba oznajmił we wtorek, że opozycja wycofuje się z dialogu z rządem ws. rozwiązania kryzysu politycznego; rozmowy te zaaranżowane zostały przez Watykan.

2016-12-06, 17:48

Wenezuela: opozycja wycofuje się z dialogu ws. kryzysu politycznego
Opozycja oskarża prezydenta Maduro o zrujnowanie gospodarki kraju. Foto: FLICKR/GLOBAL PANORAMA/CC BY SA 2.0

Torrealba poinformował, że MUD nie weźmie udziału w trzeciej rundzie negocjacji, a wróci do rozmów tylko wtedy, gdy rząd prezydenta Nicolasa Maduro zdecyduje się na dalsze ustępstwa na rzecz opozycji.

Powiązany Artykuł

maduro 1200 free.jpg
Wenezuela. "Reżim walczy o przeżycie"

Podczas wcześniejszych rund negocjacji - jak powiedział Torrealba - uzgodniono, że zwolnione zostaną z więzienia osoby powiązane z opozycją oraz że konflikt polityczny zostanie rozwiązany poprzez wybory. Maduro zaprzeczył jednak tym informacjom.

W połowie listopada rząd Wenezueli i przedstawiciele centroprawicowej opozycji wydali wspólne oświadczenie, w którym zadeklarowali, że będą prowadzić rozmowy, aby znaleźć pokojowe rozwiązanie kryzysu politycznego. Był to rezultat negocjacji podjętych na prośbę Watykanu, który podjął się roli mediatora w trudnym dialogu rozpoczętym pod koniec października między Maduro a jego politycznymi przeciwnikami z MUD.

Niedobór żywności

Opozycja oskarża szefa państwa o prowadzenie polityki gospodarczej, która wywołała niedobory żywności oraz innych podstawowych artykułów, a także doprowadziła do galopującej inflacji, która w tym roku wyniosła 475 proc., a według prognoz ma w roku 2017 osiągnąć blisko 1,7 tys. proc. Opozycjoniści chcą, aby wybory prezydenckie odbyły się na początku 2017 roku, a nie dopiero pod koniec 2018, jak wynikałoby z kalendarza wyborczego.

MUD walczy o to, żeby jeszcze przed końcem roku przeprowadzono referendum w sprawie odwołania głowy państwa. Procedura referendum została jednak zablokowana 21 października przez Krajową Radę Wyborczą, co spowodowało zaostrzenie i tak poważnego kryzysu społecznego.

Opozycji zależało na tym, by referendum odbyło się przed 10 stycznia 2017 roku, gdyż jeśli do tego czasu Wenezuelczycy odsunęliby Maduro od władzy, w kraju zorganizowano by przedterminowe wybory prezydenckie. Jeśli natomiast głosowanie zostałoby przeprowadzone później, to Wenezuelę czekałaby niewielka zmiana, bo Maduro zostałby zastąpiony przez wiceprezydenta i następne wybory odbyłyby się dopiero pod koniec 2018 roku. 

dcz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej