Victor Orban: Polaków i Węgrów łączy braterstwo krwi
Polaków i Węgrów łączą od 1956 r. braterskie więzy krwi – podkreślił w piątek w Krakowie premier Węgier Viktor Orban podczas uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej pomoc Polaków udzieloną w czasie rewolucji węgierskiej w 1956 r.
2016-12-09, 15:25
Szef węgierskiego rządu nawiązał do pomocy humanitarnej, jaka w tym czasie była wysyłana z Polski na Węgry. Wśród darów znajdowały się też transporty z krwią dla rannych.
Powiązany Artykuł
![orban1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/53b616d5-3c17-4b37-b0de-3f0d16931694.jpg)
Viktor Orban w Krakowie: Europa Środkowa przeżywa swój renesans
– Dzięki Polakom, w tym mieszkańcom Krakowa, krew polska i węgierska zmieszały się, w związku z tym po 1956 roku Węgrzy patrzyli na Polaków nie tylko jak na przyjaciół, ale braci, z którymi zawarli braterstwo krwi – podkreślił Orban.
Przypomniał, że w historii Węgier krew ma bardzo dużą wartość symboliczną - jeden z mitów założycielskich tego państwa mówi o zawarciu braterstwa krwi przez siedmiu wodzów. – W języku węgierskim różne ważne wyrażenia są związane ze słowem krew, dotyczące braterstwa, przyjaźni, męczeństwa – mówił premier Węgier.
Polsko-węgierska przyjaźń czymś wyjątkowym, romantycznym
Jak zaznaczył przyjaźń polsko-węgierska jest czymś wyjątkowym, romantycznym. – Według mnie o Polakach i Polsce nigdzie nie myślą tak pozytywnie, jak na Węgrzech i też nigdzie nie ma tak dobrej opinii o Węgrzech, jak w Polsce – podkreślił.
REKLAMA
Victor Orban (...)po 1956 roku Węgrzy patrzyli na Polaków nie tylko jak na przyjaciół, ale braci, z którymi zawarli braterstwo krwi
– Przyjaźń nie oznacza, że nie rozumiemy i nie znamy swoich wzajemnych błędów i win, przyjaźń oznacza, że je przebaczamy (…) i oznacza, że uważamy nasze cnoty za ważniejsze – dodał Orban.
Szef węgierskiego rządu zwracając się do uczniów uczestniczących w uroczystości powiedział, że od nich zależy budowanie przyjaźni polsko-węgierskiej w XXI wieku, w czasach, kiedy „szykujemy się na renesans Europy środkowej, gdzie życie będzie spokojne, pokojowe i dostatnie”.
Victor Orban Szykujemy się na renesans Europy środkowej, gdzie życie będzie spokojne, pokojowe i dostatnie
Orban zaprasza polską młodzież na Węgry i obiecuje stypendia
Orban zaprosił polską młodzież na Węgry i zapowiedział planowane wspólne stypendia naukowe oraz wymianę kulturalną.
REKLAMA
Tablica odsłonięta w piątek przez premiera Orbana i prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego znajduje się na elewacji jednej z kamienic przy ul. Sławkowskiej dochodzącej do Rynku Głównego. Ufundowała ją strona węgierska, aby uczcić mieszkańców miasta, którzy pomagali podczas rewolucji węgierskiej w 1956 r.
Jak przypomniał Majchrowski, powstanie krwawo stłumione przez Armię Czerwoną wywołało spontaniczną reakcję Polaków, którzy organizowali pomoc materialną dla bratniego narodu. – Ta pomoc szczególnie uwydatniła się w Krakowie - to stąd pojechały transporty z żywnością, lekarstwami, środkami higieny i krwią – podkreślił.
Według prezydenta Krakowa pamiątkowa tablica ukaże mieszkańcom miasta i turystom "ten naprawdę bohaterski fragmentem historii, która potwierdza powiedzenie o Polaku i Węgrze - dwóch bratankach”.
Jerzy Michalewski, jeden z pięciu organizatorów i uczestników wydarzeń z 1956 r. obecnych na uroczystości zaznaczył, że tablica w swojej treści w języku polskim i węgierskim przypomina dwa krakowskie wydarzenia: organizację konwoju składającego się z czterech wagonów, w których zawieziono na Węgry 55 ton żywności, leków, materiałów budowlanych oraz spontaniczny marsz milczenia zorganizowany przez studentów, który 5 listopada przeszedł ulicami miasta. Uczestniczyło w nim według różnych źródeł od kilku do kilkudziesięciu tysięcy osób. – To był marsz niebezpieczny, groziła prowokacja – zaznaczył.
Michalewski mówił o pierwszej pamiątce wdzięczności z Węgier – przedziurawionym sztandarze, jaki otrzymał w Budapeszcie Jan Drożdż, jeden z nieżyjących już uczestników konwoju. Przemycił on sztandar do kraju owijając się nim. Potem Michalewski ukrywał pamiątkę przez cały okres komunistyczny, aby w 40. rocznicę rewolucji węgierskiej przekazać ją prezydentowi Węgier Arpadowi Goenczowi. Sztandar wisi obecnie w muzeum w węgierskim parlamencie w Budapeszcie.
Wizyta pełna spotkań
Przed południem premier Węgier spotkał się z ustępującym metropolitą krakowskim. W czasie prywatnej wizyty w Krakowie Wiktor Orban rozmawiał ze Stanisławem Dziwiszem.
REKLAMA
- Spotkanie trwało pół godziny i miało charakter prywatny - mówi ksiądz Piotr Studnicki - rzecznik Archidiecezji Krakowskiej.
Po rozmowie z kardynałem premier Węgier obejrzał salę "okna papieskiego" i kaplicę w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich.
Wiktor Orban zwiedził także Collegium Maius - najstarszy budynek Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Następnie premier Węgier wspólnie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim złożyli w kwiaty przy sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich w krypcie Katedry na Wawelu.
REKLAMA
Mimo że wizyta ma charakter prywatny, Viktor Orban spotkał się w czwartek z premier Beatą Szydło.
dad
REKLAMA