Radomir Szumełda z KOD: "Strajk obywatelski" będzie ruchem konsolidującym różne środowiska

Podkreślił, że apelował do wszystkich środowisk demokratycznych, partii politycznych, organizacji, środowisk formalnych i nieformalnych. Jak zaznaczył do apelu przyłączyli się m.in. Lech Wałęsa, Władysław Frasyniuk, Jerzy Borowczak czy Komitet Obrony Demokracji wraz z Mateuszem Kijowskim.

Szumełda przypomniał również 13 postulatów, które przyświecają strajkowi obywatelskiemu i zostaną odczytane we wtorek w 81 miastach w Polsce i 27 miastach na świecie. W postulatach organizatorzy strajku domagają się m.in. dymisji rządu Beaty Szydło, niewypowiadania konwencji antyprzemocowej, wycofania się z reformy oświaty, przestrzegania rozdziału państwa od Kościoła, zachowania autonomii organizacji pozarządowych, odstąpienia od formowania Wojsk Obrony Terytorialnej czy wycofania się władz z ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Jak poinformował strajk obywatelski rozpocznie się o godz. 17.00 pod siedzibą PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, natomiast marsz KOD organizowany przez mazowieckich działaczy KOD wyruszy z ronda de Gaulle'a o godzinie 16:30 i ma dotrzeć na Nowogrodzką ok. godz. 18:30.

Powiązany Artykuł

STAN WOJENNY

Piotr Chabora z mazowieckiego oddziału KOD poinformował, że strajk rozpocznie koncert, następnie przemawiać będą zaproszeni goście w tym prof. Monika Płatek, Kazimiera Szczuka, prof. Stanisław Obirek, a także Władysław Frasyniuk oraz lider KOD Mateusz Kijowski. Według Szumełdy w organizację strajku obywatelskiego włączyło się bardzo wiele środowisk. - Udało się skonsolidować wszystkie środowiska, nawet takie, które były w ostatnich miesiącach czy w ostatnim roku zantagonizowane ze sobą i to już jest wspólny sukces - podkreślił. Szumełda pytany, jakich spodziewa się reakcji ze strony PiS odpowiedział, że strajk obywatelski pozostanie prawdopodobnie teraz ruchem społecznym konsolidującym różne środowiska, a postulaty będą przez nich ponawiane. - Naszym celem, celem tych wszystkich środowisk jest odsunięcie szkodliwych rządów PiS-u w demokratycznych wyborach za kilka lat - dodał.

REKLAMA