MON kupi 1300 Piorunów, przeciwlotniczych zestawów, dla obrony terytorialnej. Umowa podpisana
Inspektorat Uzbrojenia MON i należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka MESKO podpisały we wtorek wart 932,2 mln zł kontrakt na dostawę w latach 2017-22 1300 przeciwlotniczych pocisków rakietowych bliskiego zasięgu Piorun oraz 420 mechanizmów startowych do nich. Macierewicz poinformował też, że przywieziono z USA kontrakt na rakiety JASSM-ER.
2016-12-20, 20:30
Posłuchaj
Szef MON Antoni Macierewicz o nowym kontrakcie (IAR)
Dodaj do playlisty
Umowę podpisano w obecności ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. - To nie jest byle jaka umowa. Ona opiewa na blisko 1 mld zł, 932 mln zł, 1300 zestawów rakiet Piorun i 420 zestawów im towarzyszących. To jest jeden z większych kontraktów, co więcej - takich, które będą realizowane już począwszy od 2017 r.
Ta broń zostanie dostarczona nowym jednostkom obrony terytorialnej już 2017 r. - powiedział szef MON.
REKLAMA
Macierewicz podkreślił, że Pioruny są bronią defensywną. - Polska jest krajem pokojowym. Polska nikomu nie zagraża, ale Polska będzie się zdecydowanie broniła i każdy agresor musi mieć świadomość, że napotka nie tylko jednostki operacyjne, ale także obronę terytorialną kraju wyposażoną w najnowocześniejszą obronną broń - powiedział minister.
Zestawy przeciwlotnicze Piorun dostarczy wojsku firma Mesko. Jej prezes Waldemar Skowron po podpisaniu umowy tłumaczył, że Pioruny to ulepszona wersja Gromów. Zasadnicza różnica pomiędzy dwoma zestawami to zasięg. W Piorunach zwiększono go o kilometr, do 6 kilometrów.
Zestawy można używać w dzień i w nocy, a dzięki głowicy samonaprowadzającej udało się poprawić celność. W Piorunach wprowadzono też zmiany, które pozwalają obsługującemu broń żołnierzowi dużo wcześniej widzieć cel i odpowiednio zareagować.
REKLAMA
Zestawy Piorun to uzbrojenie przeznaczone do zwalczania samolotów na niskich wysokościach, na przykład podczas startu czy lądowania. Można nimi niszczyć również śmigłowce transportowe i bojowe. Dzięki wyposażeniu w zapalnik zbliżeniowy Piorunami będzie można też zwalczać wrogie drony.
Kontrakt z firmą Mesko jest wart prawie miliard złotych. Spółka zobowioązała się dostarczać zestawy do wojska do 2022 roku: w przyszłym 150 sztuk, w 2018 - 250, a w kolejnych latach po 300 zestawów.
Przenośnymi zestawami przeciwlotniczymi z Meska są zainteresowane także armie naszych sąsiadów. Starszą wersję Pioruna - Grom sprzedaliśmy między innymi Litwinom. Wartość jednego zestawu to około 100 tysięcy dolarów
Szef MON mówił, że podpisany we wtorek "kontrakt kończy realizację tegorocznego budżetu" i oznacza, że wszystkie pieniądze przewidziane w tym roku na modernizację techniczną wojska - zarówno jednostek operacyjnych, jak i Wojsk Obrony Terytorialnej, które mają powstać od przyszłego roku - zostały wydane. Macierewicz podkreślił, że stało się tak po raz pierwszy od wielu lat.
REKLAMA
Przywieziono kontrakt na JASSM
Macierewicz poinformował też, że "został dzisiaj przywieziony ze Stanów Zjednoczonych kontrakt na rakiety JASSM o przedłużonym zasięgu" (JASSM-ER). Potwierdził też zapowiedzi, że umowa zostanie podpisana jeszcze w tym roku.
Wiceszef MON Bartosz Kownacki poinformował we wtorek na Twitterze o przekazaniu dokumentów w tej sprawie.
Pociski kierowane AGM-158B Joint Air-to-Surface Standoff Missiles Extended Range (JASSM-ER) będą stanowić uzbrojenie polskich samolotów F-16.
REKLAMA
Ich przeznaczeniem jest rażenie celów naziemnych na dystansie do tysiąca kilometrów. Z informacji PAP wynika, że Polska chce kupić 40 takich rakiet.
Prezes PGZ o "Piorunach"
Prezes PGZ Arkadiusz Siwko powiedział, że Piorun to znakomita broń i jeden z najnowocześniejszych produktów zbrojeniowych na świecie. - Zakłady MESKO dostarczają właśnie znakomity produkt, znakomitą broń. Dzisiaj ta broń - polska - staje się elementem kluczowym dla polskiej armii - powiedział Siwko.
Podpisana we wtorek umowa to pierwszy w ogóle kontrakt na rakiety Piorun.
REKLAMA
Powstały one przez głęboką modernizację pocisków Grom wykonaną przez Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie, podwarszawskie CRW Telesystem-Mesko sp. z o.o. i MESKO S.A. ze Skarżyska-Kamiennej (Świętokrzyskie). Pociski Grom zostały przyjęte na uzbrojenie Wojska Polskiego w połowie lat 90. XX w. i były eksportowane do Gruzji, Indonezji i na Litwę.
Jak powiedział PAP prezes MESKO Waldemar Skowron, Piorun różni się od Groma poprawioną skutecznością i celnością, zapalnikiem zbliżeniowym, który pozwala niszczyć cele bez fizycznego trafienia, zasięgiem wydłużonym do 6,5 km, pułapem rażenia zwiększonym do prawie 4000 metrów i celownikiem przystosowanym do pracy nie tylko w dzień, ale i w nocy.
Ceremonia podpisania umowy odbyła się z udziałem parlamentarzystów ze Świętokrzyskiego. "Państwo wiecie, jak o nich mówią? Scyzoryki" - żartował Macierewicz, gdy posłów i senatorów zaproszono do wspólnego zdjęcia. "To jest najnowocześniejszy scyzoryk ze Świętokrzyskiego" - odpowiedział, wskazując na makietę Pioruna, przewodniczący senackiej komisji obrony Jarosław Rusiecki (PiS).
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA