Orkan Barbara nad Polską. 2 tys. interwencji strażaków. 6 osób poszkodowanych
We wtorek strażacy odnotowali ok. 2 tys. interwencji związanych z wichurą przechodzącą nad Polską - poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
2016-12-27, 21:05
Posłuchaj
Wichura unieruchomiła pociągi na trasie Szczecinek Kołobrzeg. Służby techniczne usuwają powalone na tory drzewa i konary powiedział Karol Jakubowski z PKP Polskie Linie Kolejowe/IAR
Dodaj do playlisty
Najwięcej pracy strażacy mieli w województwie podlaskim (586 interwencji), mazowieckim (421), kujawsko-pomorskim (358) i pomorskim (333). Dane dotyczą sytuacji do godz. 17. Strażacy wciąż są w terenie.
Większość interwencji dotyczyła usuwania połamanych i powalonych przez wichurę drzew. Wiatr zrywał także linie energetyczne i uszkodził stacje transformatorowe, naruszył konstrukcje budynków i reklam oraz ponad 50 dachów.
Poszkodowanych zostało sześć osób. Dwie osoby odniosły obrażenia w miejscowości Czerwonak w powiecie poznańskim, gdzie na jadący samochód przewróciło się drzewo.
W Glinojecku (województwo mazowieckie) auto najechało na leżące na jezdni konary, jedna osoba została poszkodowana. Do podobnego zdarzenia doszło w miejscowości Ogorzała Wieś, gdzie również ranna została jedna osoba.
Obrażenia odniosło także dwóch strażaków - podczas interwencji w Ustce (województwo pomorskie) i Miliczu na Dolnym Śląsku.
TVP
Wiatr słabnie
Według Małgorzaty Tomczuk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), siła wiatru słabnie. Rano zanotowano porywy do 85 kilometrów na godzinę. Kilka godzin później nie przekraczały one 75 kilometrów na godzinę.
REKLAMA
W środę niemal w całym kraju powinno już być spokojnie. Jedynie na krańcach wschodnich wiatr może osiągać prędkość 55-60 kilometrów na godzinę.
Wciąż jednak obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia dla województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego i dolnośląskiego.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia oznacza, że przewiduje się wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować szkody materialne, możliwe jest zagrożenie życia. Zaleca się ostrożność i śledzenie komunikatów pogodowych.
Wiele miejscowości bez prądu
Wiatr pozrywał linie energetyczne i uszkodził stacje transformatorowe.
Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa przekazała, że rano prądu nie było w ponad stu tysiącach gospodarstw. Obecnie - stan na godz. 18 - prąd nie dociera do ok. 17 tys. odbiorców w 12 województwach.
REKLAMA
Najgorsza sytuacja jest w województwie mazowieckim (ok. 5 tys. gospodarstw bez prądu), podlaskim (4 tys.) i dolnośląskim (3,5 tys.).
Awarie są sukcesywnie naprawiane.
Sztorm na morzu
Alarm przeciwsztormowy ogłoszono w porcie w Świnoujściu. - Obecny stan wody wynosi 580 cm, jest to wartość równa ze stanem alarmowym - powiedział Grzegorz Gwiazda, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie.
- Wiejący obecnie wiatr z kierunku północnego i północno-zachodniego może spowodować zjawisko "cofki". Spodziewamy się, że stany wód będą rosły, obejmując Zalew Szczeciński oraz najprawdopodobniej odcinek Odry do Szczecinem, a nawet dalej do Gryfina. W ciągu najbliższej doby mogą zostać przekroczone stany ostrzegawcze - zaznaczył.
Również w portach Ustka i Rowy ogłoszono pogotowie sztormowe. - Na kilku wodowskazach zanotowano przekroczenia stanów alarmowych - przekazał dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Rafał Grzeszkiewicz.
We Władysławowie zanotowano 580 cm (poziom stanu alarmowego został przekroczony o 10 cm), w Gdyni i w Helu poziom wody w Bałtyku wynosił 573 cm (stan alarmowy przekroczony o 3 cm), a w gdańskim Porcie Północnym - 583 cm (przekroczenie o 13 cm)
Jak się zachować w czasie wichury?
REKLAMA
IAR/in.iz/kk
REKLAMA