Dakar 2017: coraz lepsza jazda Polaków. Przygoński i Sonik gonią czołówkę
Jakub Przygoński (Mini All4 Racing), uzyskał siódmy czas wśród kierowców samochodów na 4. etapie Rajdu Dakar i awansował na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Liderem imprezy został zwycięzca czwartkowego odcinka Francuz Cyril Despres.
2017-01-06, 07:36
Posłuchaj
Meta odcinka znajdowała się w położonej w dolinie miejscowości Tupiza, w korycie wyschniętej rzeki, a rywalizację śledziło kilka tysięcy kibiców, wśród których był prezydent Boliwii Evo Morales. Miał powody do zadowolenia, bowiem zwycięzcą pierwszego kończącego się w jego kraju etapu został w kategorii quadów rodak - Walter Nosiglia.
Morales zapowiedział także, że odwiedzi kierowców na biwaku, położonym kilkaset metrów wyżej, na płaskowyżu. To położenie, choć na pustkowiu, ma dla uczestników niewątpliwą zaletę, bowiem temperatura jest tam niższa o kilkanaście stopni i daje wytchnienie od upału panującego w dolinach.
Despres odniósł pierwsze zwycięstwo etapowe w roli kierowcy samochodu. Jest jednak jednym z nielicznych zawodników mających na koncie pięć triumfów w najtrudniejszym rajdzie terenowym świata. Wszystkie odniósł startując jako kierowca motocykla.
REKLAMA
Znakomicie spisywał się na trasie czwartego etapu Jakub Przygoński. Efektem skutecznej jazdy był siódmy czas etapu i awans na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Młody polski kierowca przyjechał na metę zaledwie dwie minuty po wielokrotnym mistrzu świata w rajdach - Francuzie Sebastienie Loebie.
- Bardzo dobry odcinek. Jeszcze nigdy tak wysoko nie byłem. Bardzo dobrze nam się dzisiaj jechało, chociaż jesteśmy trochę zmęczeni. Na początku ciężka nawigacja i trudne wydmy na wysokości 4 tys. metrów. Ze względu na obniżoną wartość powietrza nasz samochód miał ze 200 koni mocy mniej i momentami nie byliśmy pewni, czy uda się przejechać, bo dawałem pełny gaz, a samochód praktycznie stał w miejscu. A później już odcinek był bardzo szybki, taki wyścigowy. Odczuwamy z Tomem (Colsoulem) tę wysokość, gorzej się oddycha, ale taki jest Dakar - powiedział Przygoński po minięciu mety.
Swoją pozycję w klasyfikacji poprawił także w czwartek motocyklista Adam Tomiczek. Liderem tej kategorii pozostał Hiszpan Joan Barreda. Z rywalizacji odpadł, po upadku i poważnej kontuzji, jeden z faworytów, ubiegłoroczny zwycięzca Australijczyk Toby Price. Miał wypadek w końcówce etapu, złamał nogę i musiał wycofać się z rywalizacji.
REKLAMA
Na 23. pozycji ukończył 4. etap Adam Tomiczek, a 66. był Paweł Stasiaczek.
W kategorii quadów odcinek specjalny długości 416 kilometrów najszybciej pokonał Boliwijczyk Walter Nosiglia, wyprzedzając Rosjanina Siergieja Kariakina i reprezentującego Argentynę Daniela Domaszewskiego.
Pierwszy kończący się w Boliwii etap był także udany dla Rafała Sonika. Polak od dwóch dni przebija się w górę klasyfikacji, a w czwartek był ósmy na mecie, awansował na dziewiąte miejsce w generalce i zniwelował stratę do lidera.
- Porządny dakarowy etap, który pewnie nie wszyscy ukończą. Było parę kraks (odpadł m.in. pięciokrotny zwycięzca Czech Josef Machacek). Realizuje swój cel, jakim jest stopniowe wyprzedzanie kolejnych zawodników. Zaczynam mieć przyjemność z jazdy, bo jak się przebijałem z tyłu stawki, to wykonywałem meczącą i niebezpieczną, wymagającą cierpliwości pracę - skomentował etap polski quadowiec.
REKLAMA
Prowadzenie w klasyfikacji objął Kariakin, który wyprzedza Ignacio Casale z Chile zaledwie o 28 sekund. Sonik zmniejszył straty do lidera, bowiem prowadzący po trzech etapach Casale poniósł w czwarek spore straty tracąc prowadzenie.
Czwartkowy odcinek okazał się pechowy dla pięciokrotnego zwycięzcy Dakaru w kategorii quadów, doświadczonego Czecha Josefa Machacka. Podczas upadku na trasie odcinka specjalnego wybił bark i zranił nogę, mocno ucierpiał także jego pojazd. Czech nie stracił po wypadku przytomności i sam wezwał pomoc. Medyczny helikopter przewiózł go do szpitala.
W piątek zawodników czeka odcinek z Tupizy do Oruro długości 692 km.
Samochody
Wyniki 4. etapu (San Salvador de Jujuy do Tupizy w Boliwii długości 521 km; OS 416 km):
1. Cyril Despres (Francja/Peugeot 3008 DKR) 4:22.55
2. Mikko Hirvonen (Finlandia/Mini) strata 10.51
3. Nani Roma (Hiszpania/Toyota) 12.51
4. Stephane Peterhansel (Francja/Peugeot 3008 DKR) 15.15
5. Sebastien Loeb (Francja/Peugeot 3008 DKR) 22.13
6. Giniel De Villiers (RPA/Toyota) 24.04
7. Jakub Przygoński (Polska/Mini) 24.23
REKLAMA
Klasyfikacja generalna po czterech etapach:
1. Cyril Despres (Francja/Peugeot) 11:33.16
2. Stephane Peterhansel (Francja/Peugeot 3008 DKR) strata 4.08
3. Mikko Hirvonen (Finlandia/Mini) 5.04
4. Sebastien Loeb (Francja/Peugeot 3008 DKR) 6.48
5. Nani Roma (Hiszpania/Toyota) 10.30
6. Jakub Przygonski (Polska/Mini) 36.35
Motocykle
1. Matthias Walkner (Austria/KTM) 4:57.22
2. Joan Barreda (Hiszpania/Honda) strata 2.02
3. Michael Metge (Francja/Honda) 3.18
...
23. Adam Tomiczek (Polska/KTM) 35.32
66. Paweł Stasiaczek (Polska/KTM) 1:39.35
Klasyfikacja po trzech etapach:
REKLAMA
1. Joan Barreda (Hiszpania/Honda) 12:35.43
2. Pablo Quintanilla (Chile/Husqvarna) strata 18.19
3. Matthias Walkner (Austria/KTM) 20.26
...
29. Adam Tomiczek (Polska/KTM) 2:03.05
69. Paweł Stasiaczek (Polska/KTM) 4:34.52
Quady
1. Walter Nosiglia (Boliwia/Honda) 6:06.22
2. Siegiej Kariakin (Rosja/Yamaha) strata 11.28
3. Daniel Domaszewski (Argentyna/Honda) 19.12
...
8. Rafał Sonik (Polska/Yamaha) 31.33
Klasyfikacja po trzech etapach:
1. Siegiej Kariakin (Rosja/Yamaha) 16:18.42
2. Ignacio Casale (Chile/Yamaha) strata 28 s
3. Simon Vitse (Francja/Yamaha) 3.00
...
9. Rafał Sonik (Polska/Yamaha) 37.07
REKLAMA
ps
REKLAMA