Za co Kijowski brał pieniądze? Wicelider KOD: to wymaga wyjaśnienia

– Zgodnie z moją wiedzą firma Mateusza Kijowskiego nie wykonywała tych usług (informatycznych - przyp.red.). Wyjaśnienia wymaga m.in. to , za co Mateusz brał pieniądze - powiedział w Poranku TOK FM wiceprzewodniczący KOD, Radomir Szumełda.

2017-01-09, 13:33

Za co Kijowski brał pieniądze? Wicelider KOD: to wymaga wyjaśnienia
Lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. Foto: Lukasz2/Wikimedia Commons/CC

Według ustaleń dziennika "Rzeczpospolita" oraz portalu Onet pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Łącznie - jak ustalili dziennikarze - chodzi o faktury na kwotę 91 tys. 143,5 zł. 

Usługi świadczone przez wolontariuszy?

Radomir Szumełda goszcząc w radiu TOK FM odniósł się do informacji, że firma Mateusza Kijowskiego świadczyła usługi informatyczne dla KOD. – Zgodnie z moją wiedzą, ta firma nie wykonywała tych usług – powiedział. Jak zaznaczył, te usługi były wykonywane przez wolontariuszy. Dopytany, za co pieniądze KOD-u trafiały na konto firmy Mateusza Kijowskiego, odparł, że jest to pytanie, na które powinna odpowiedzieć komisja rewizyjna.

Kijowski mówił w ubiegłym tygodniu, że pieniądze, które trafiły na konto spółki MKM-Studio, nie są "z puszek", to były darowizny kierowane. Jak dodał, od wielu miesięcy nie pracuje już w tej spółce. W sobotnim oświadczeniu zapowiedział, że w najbliższych dniach przedstawi informacje i dokumenty wyjaśniające okoliczności sprawy finansowania. Przeprosił za przyczynienie się do kryzysowej sytuacji w KOD. Chce też przyspieszenia terminu zjazdu KOD na 18 lutego.

Kijowski pozostanie liderem KOD-u?

Szumełda był pytany w TOK FM, czy sprawa Kijowskiego, przekreśla jego szanse jako szefa Komitetu Obrony Demokracji. W opinii wiceprzewodniczącego KOD, Kijowski powinien zawiesić się w funkcji przewodniczącego do czasu wyjaśnienia tej sprawy. Zaznaczył, że komisja rewizyjna to szansa na oczyszczenie Kijowskiego. – Komisja Rewizyjna i audytor zewnętrzny to jest również szansa na oczyszczenia Mateusza z tych wszystkich wątpliwości – mówił. – Jeśli komisja rewizyjna i audytor zewnętrzny stwierdzą, że nie było naruszenia ani przepisów wewnętrznych, ani przepisów prawa, wszystko jest w porządku, to jasne, że (Kijowski) ma szanse wygrać wybory – powiedział Szumełda.

REKLAMA

Szumełda: "powinien co najmniej zawiesić przewodnictwo"

Zdaniem Radomira Szumełdy, który był gościem Poranka w Radiu TOK, Kijowski do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości w tej sprawie, powinien co najmniej zawiesić swoje przewodnictwo w KOD, jeśli nie zrezygnować z pełnienia tej funkcji.

- Kiedy Mateusz pozostaje przewodniczącym, i kiedy będą jakieś kolejne wrzutki, a takie mogą się jeszcze zdarzyć, ta sytuacja [ujawnione faktury dla Kijowskiego - red.] będzie ciągnęła KOD w dół, osłabiała jego zaufanie. Standardem, dobrym obyczajem jest, by przewodniczący na czas wyjaśnienia wszystkich wątpliwości, zawiesił się dla dobra organizacji - mówił wiceprzewodniczący KOD.

TOK FM/wPolityce.pl/pap


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej