Rosyjscy dziennikarze pod lupą amerykańskiej administracji. Mogą trafić na "czarną listę"

Rosyjscy dziennikarze uznani za propagandystów Kremla mogą trafić na amerykańską "czarną listę" - napisała "Niezawisimaja Gazieta". Dziennik wskazuje kilkanaście takich osób, głównie prowadzących programy publicystyczne w rosyjskiej telewizji państwowej.

2017-01-11, 10:17

Rosyjscy dziennikarze pod lupą amerykańskiej administracji. Mogą trafić na "czarną listę"
Problem rosyjskiej inwazji informacyjnej został niedawno dostrzeżony również przez UE (zdj. ilustracyjne). Foto: Pexels/CC0 License

Posłuchaj

Michaił Kasjanow, lider rosyjskiej opozycji, twierdzi, że rosyjscy dziennikarze w USA brali udział w nagonce na Borysa Niemcowa. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Te informacje potwierdza w rozmowie z "Niezawisimą" lider rosyjskiej opozycji, Michaił Kasjanow. Przyznaje, że sam zabiega w Stanach Zjednoczonych o wpisanie na „czarną listę”, jak to ujmuje -„propagandystów odpowiedzialnych za nagonkę na Borysa Niemcowa przed jego zabójstwem”. Polityk potwierdził również, że nazwiska takich dziennikarzy osobiście przekazał przedstawicielom amerykańskiego kongresu.

"Niezawisimaja Gazieta" przypomina, że wpisanie na "czarną listę" oznacza zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych oraz zamrożenie aktywów danej osoby. Eksperci, na których powołuje się dziennik twierdzą, że Moskwa nie odpowie retorsjami ani na niedawne rozszerzenie listy Rosjan, uznanych w Stanach Zjednoczonych za osoby niepożądane, ani na ewentualne dopisanie do niej nazwisk prokremlowskich dziennikarzy. Politolog Nikołaj Pietrow sugeruje, że Kreml poczeka na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa licząc, że uda się nawiązać z nim dialog. Przy tym ekspert podkreśla, że Rosji bardziej zależy na zniesieniu sankcji gospodarczych niż na wykreślaniu kogokolwiek z "czarnych list". 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej