Były prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie zawieszony w czynnościach służbowych
Taką uchwałę wydał w czwartek Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Łodzi, uwzględniając tym samym wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości.
2017-01-13, 12:54
Chodzi o śledztwo prowadzone przez rzeszowską prokuraturę regionalną. Sprawa dotyczy działania na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Podejrzanych jest pięć osób, które na podstawie fikcyjnych umów miały przywłaszczyć nawet przeszło 10 mln zł.
Ustalenia śledczych z Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury wskazują, że w ostatnich kilku latach wokół sądu stworzono sieć wielu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa, realizujących głównie fikcyjne zamówienia na świadczenie usług, analizy i opracowania.
16 grudnia 2016 roku prokurator generalny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odsunął w związku z tą sprawą od czynności służbowych prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Poinformowano wówczas, że z ustaleń śledczych wynika, iż Krzysztof Sobierajski "mógł dokonać czynów przestępczych, godzących w powagę sądu i istotne interesy służby oraz podważających społeczne zaufanie do całego wymiaru sprawiedliwości".
Kilka dni później prezes Sądu Apelacyjnego w Krakowie podał się do dymisji oświadczając równocześnie, że informacje o tym, iż mógł wiedzieć lub mieć związek z procederem, są nieprawdziwe.
W czwartek Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Łodzi, który został wyznaczony przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego do rozpoznania tej sprawy, po wysłuchaniu Sobierajskiego i po zapoznaniu się z materiałami postępowania przygotowawczego nadesłanymi przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie, podjął decyzję o dalszym zawieszeniu sędziego w wykonywaniu obowiązków sędziowskich do 12 kwietnia.
W tej sprawie zarzuty usłyszało pięć osób: dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzej P., dyrektor Centrum Zakupów dla Sądownictwa Marcin B. dwie osoby reprezentujące podmioty gospodarcze, które miały wykonywać fikcyjne usługi na rzecz sądu - Katarzyna N. i Jarosław T. oraz główna księgowa Sądu Apelacyjnego w Krakowie Marta K. Wszystkie zostały aresztowane.
Z szacunków śledczych wynika, że w rachubę wchodzi kwota nawet kilkudziesięciu milionów złotych, wyprowadzonych w wyniku przestępczego procederu z budżetu Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Według ustaleń Sąd Apelacyjny w Krakowie zawierał z zewnętrznymi firmami liczne umowy o świadczenie fikcyjnych usług. Firmy te zlecały następnie zamówione przez SA usługi pracownikom tego sądu, w tym jego ówczesnemu prezesowi. Miało się to dziać w latach 2013-2016.
REKLAMA
TVP
kk
REKLAMA