Rosja 2018: afera dopingowa nie wpłynie na organizację mundialu
Prezydent UEFA Aleksander Ceferin stwierdził, że nie ma powodów do odebrania Rosji prawa organizacji piłkarskich mistrzostwa świata w 2018 roku. - Nie widzę ku temu żadnych podstaw prawnych - powiedział w piątek w rozmowie z agencją TASS.
2017-01-19, 17:01
Cieniem na organizacji mundialu kładzie się przede wszystkim problem dopingu w Rosji. Z opublikowanego w grudniu na zlecenie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) raportu przygotowanego przez Kanadyjczyka Richarda McLarena wynika, że w aferę dopingową w tym kraju zamieszanych było łącznie ponad 1000 sportowców, rywalizujących w 30 dyscyplinach, w tym w piłce nożnej.
Ceferin przekonuje, że problem stosowania niedozwolonych substancji na tak duża skale nie dotyczy jednak rosyjskich piłkarzy.
- W wypadku futbolu wszystkie testy są przeprowadzana przez oficerów UEFA. Pobrane przez nich próbki są następnie badane w akredytowanych przez WADA laboratoriach w Europie. Nasze analizy nie wskazują na to, aby sytuacja w Rosji była w jakiś sposób wyjątkowa - wyjaśnił Słoweniec.
Szef UEFA odniósł się również do kwestii powiększenia przez FIFA liczby krajów uczestniczących w mundialu w 2026 roku z 32 do 46.
- Zdecydowaliśmy się wesprzeć tę decyzję. Jesteśmy zadowoleni, zwłaszcza z tego, ze długość trwania mistrzostw nie ulegnie zmianie, co było głównym postulatem wielu klubów - podkreślił Słoweniec, zaznaczając, że będzie starał się wywalczyć dla krajów ze Starego Kontynentu jak najwięcej miejsc na zreformowanym turnieju. - Najlepsza piłka nożna na świecie jest przecież w Europie - dodał.
Mistrzostwa świata w Rosji planowane są na 2018 rok w terminie 14 czerwca - 15 lipca. W turnieju wezmą udział 32 reprezentacje narodowe. Łącznie na mundialu zostaną rozegrane 64 mecze na 12 stadionach.
man
REKLAMA