Prasa: Włochy i Niemcy podzielone w kwestii zaproszenia Putina na G7
- Włochy i Niemcy są podzielone w kwestii rozważanego przez Rzym zaproszenia prezydenta Rosji Władimira Putina na szczyt G7 na Sycylii w maju, które oznaczałoby powrót do formatu rozmów G8 - pisze w czwartek dziennik "Corriere della Sera".
2017-01-19, 17:17
Włoska gazeta twierdzi, że w ostatnim czasie prowadzone były nieformalne rozmowy między rządami obu krajów na temat powrotu Rosji, wykluczonej z G8 po zajęciu ukraińskiego Krymu w 2014 roku.
Dyskusje ujawniły podziały, bo władze niemieckie są przeciwne zaproszeniu Putina - zaznacza dziennik. Podkreśla zarazem, że podczas środowych rozmów w Berlinie kanclerz Angela Merkel i włoski premier Paolo Gentiloni nie omówili tej sprawy.
"Zaproszenie Putina oznaczałoby akceptację tego, co wydarzyło się na Krymie"
Jak wyjaśniono, Niemcy podchodzą do możliwości zaproszenia rosyjskiego przywódcy bardzo negatywnie, wskazując, że w kwestii Ukrainy nic się nie zmieniło, a sytuacja w tym kraju pozostaje bardzo napięta.
- Zaproszenie Putina oznaczałoby akceptację tego, co wydarzyło się na Krymie, i logiki sfer wpływów - pisze "Corriere della Sera", przytaczając argumentację Niemiec. Dlatego - jak dodaje - szef włoskiego rządu nie podjął tematu, aby uniknąć sporu na tym tle.
Gazeta zaznacza też, że włoski rząd poważnie rozważa możliwość przejścia z formatu G7 do G8. - Kwestia jest dyskutowana - twierdzi źródło, na które powołuje się dziennik.
Wskazuje, że sprawa jest otwarta, zwłaszcza obecnie, gdy przyszły prezydent USA Donald Trump chce rozmawiać z Moskwą. "Corriere della Sera" wyraża jednocześnie opinię, że debata o ewentualnym zaproszeniu Putina na szczyt na Sycylii może podzielić też inne największe kraje Zachodu, nie tylko Włochy i Niemcy.
dcz
REKLAMA