Centralne obchody 154. rocznicy wybuchu powstania styczniowego

- Powstanie styczniowe zakończyło się klęską militarną, ale odniosło zwycięstwo moralne - powiedział w niedzielę w Wąchocku (Świętokrzyskie) podczas obchodów 154. rocznicy wybuchu powstania styczniowego p.o. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

2017-01-22, 15:55

Centralne obchody 154. rocznicy wybuchu powstania styczniowego
Artur Grottger, Bitwa, grafika z cyklu Polonia, 1863. Foto: Wikipedia/domena publiczna

- 154 lata temu w tysiącach polskich dworów, w miastach i miasteczkach wybrzmiewała pieśń, która tchnęła nadzieją na odzyskanie przez Polskę niepodległości - powiedział Kasprzyk.

- "Hej strzelcy wraz, nad nami orzeł biały, a przeciw nam śmiertelny stoi wróg" - ta pieśń strzelców z 1863 roku poszła w niebo i budziła nadzieję, budziła wiarę - podkreślił p.o. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

"Powstanie styczniowe w sensie militarnym zakończyło się klęską, ale odniosło zwycięstwo moralne"

Mówił również o jednosci wszystkich polskich powstań narodowych. - Stal bagnetów powstańcy styczniowi ostrzyli o groby powstańców listopadowych, powstańców kościuszkowskich, konfederatów barskich. Mieli ogromną wiarę w to, że przywrócą Polsce upragnioną wolność. Tak się niestety nie stało. Powstanie styczniowe w sensie militarnym zakończyło się klęską, ale odniosło zwycięstwo moralne. Z tego ducha, z tej wiary w niepodległą Polskę czerpały następne pokolenia - przypomniał Kasprzyk.

Dodał, że pokolenie strzelców Józefa Piłsudskiego, kiedy wyruszało w 1914 roku na front z Pierwszą Kompania Kadrową śpiewało tę samą pieśń, co powstańcy z 1863 roku.

- Pokoleniu Józefa Piłsudskiego udało się. Polska uzyskała suwerenność. Ale udało się m.in. dlatego, że czerpali swoją siłę , wiarę w niepodległa Polskę, z pokolenia powstańców 1863 roku - podkreślił minister.

Kasprzyk przypomniał słowa Józefa Piłsudskiego: "Z grobów powstańców styczniowych, z mogił poległych o wolność Polski, płynie jedno wielkie przesłanie".

- To przesłanie jest adresowane do każdego pokolenia, także pokolenia współczesnych strzelców. Zamyka się w haśle: "Idź i czyń". To jest ta umiłowana i propagowana przez Józefa Piłsudskiego, pogrobowca powstania styczniowego, filozofia czynu. Tylko ludzie , którzy podejmują czyn, którzy są aktywni i starają się służyć Rzeczypospolitej każdego dnia, zasługują na miano spadkobierców tradycji insurekcyjnej, tradycji powstańczej, tradycji narodowej - zakończył Kasprzyk.

Idziecie śladem bohaterów tamtych czasów

Do zebranych przemówiła również wojewoda świętokrzyski Agata Wojtaszek. - Idziecie śladem bohaterów tamtych czasów - mówiła.

- Z tego ducha powstańców styczniowych musimy czerpać pamięć i nieść ją dalej kolejnym pokoleniom. Dzisiaj w waszych sercach niesiemy to czego oczekiwali bohaterowie tamtych czasów: wolną, niepodległą Polskę. My ją dziś mamy i musimy dbać o to, by tak pozostało - podkreśliła wojewoda.

Uroczystości w Wąchocku rozpoczęły się przed tablicą upamiętniającą 150. rocznicę wybuchu powstania. Następnie kombatanci, członkowie związków strzeleckich z całego kraju, samorządowcy, dzieci i młodzież przeszli pod pomnik gen. Mariana Langiewicza, jednego z dowódców powstania. Tam złożono wieńce i wiązanki kwiatów. Uroczystość zakończyła się mszą świętą w Opactwie Cysterskim w Wąchocku.

Patriotyczny zryw

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a siły polskie liczyły w sumie ok. 200 tys. osób. Jego pierwszym przywódcą był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej