Kampania przeciw "polskim obozom". Nowy film

Ambasada RP w Waszyngtonie przygotowała film edukacyjny w ramach walki z wadliwymi kodami pamięci i przekłamaniami historycznymi godzącymi w dobre imię Polski.

2017-01-25, 11:56

Kampania przeciw "polskim obozom". Nowy film
(zdjęcie ilustracyjne). Foto: IAR/Krystian Dobuszyński

Ambasada w USA co roku podejmuje kilkadziesiąt interwencji, domagając się przedstawiania w sposób rzetelny informacji o Polsce. Szczególnie krzywdzące i obraźliwe są sformułowania "polskie obozy koncentracyjne" oraz "polskie obozy śmierci", które wskazują Polaków jako sprawców zagłady. W tych przypadkach ambasada żąda zmiany na zwrot "niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny/zagłady w okupowanej Polsce" lub "nazistowski obóz koncentracyjny/zagłady na terenie okupowanej przez Niemców Polski".

źródło: Embassy of Poland in the U.S.

Dzięki działaniom MSZ i ambasad RP liczba takich spraw na szczęście maleje. W ubiegłym roku Rafał Sobczak, dyrektor biura prasowego MSZ informował, że w 2015 roku polskie placówki na całym świecie interweniowały 300 razy. We wcześniejszych latach liczba interwencji sięgała nawet tysiąca. 


Powiązany Artykuł

graed.jpg
Producent gry edukacyjnej przeprasza za "nazistowską Polskę"

Tego, że najnowsza akcja ambasady w Waszyngtonie jest potrzebna, dowodzi nie tylko liczba interwencji. Szkalujące Polskę określenia nadal wygłaszają ludzie z pierwszych stron gazet, publikują popularne tytuły medialne czy nawet agencje prasowe. W styczniu sformułowania "polski obóz zagłady" użyła włoska agencja ANSA, pod koniec 2016 roku niemiecka telewizja ZDF - po wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie - za kłamliwe użycie sformułowania "polskie obozy śmierci" przepraszała byłego więźnia Auschwitz Karola Tenderę. 

REKLAMA

W USA w 2015 roku burzę wywołał dyrektor FBI James Comey, który w swoim przemówieniu w Muzuem Holokaustu wskazał na Polaków jako współwinnych, którzy podporządkowali się ideologii nazistów i pomagali mordować miliony. I choć mogło się wydawać, że po tak głośnej aferze, fałszywy przekaz historyczny nie będzie już promowany - przynajmniej za oceanem - to w tym roku interweniowano już ws. artykułu w "USA Today". 

fc


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej