Czeska konkurencja wjedzie na polskie tory: czy obniży ceny biletów?
Trwa procedura Urzędu Transportu Kolejowego w sprawie dopuszczenia na polskie tory czeskiego - prywatnego przewoźnika Leo Express.
2017-01-26, 20:22
Posłuchaj
Leo Express już kilka lat temu chciał wjechać na polskie tory. Nie był jednak w stanie spełnić warunków wymaganych do otrzymania zgody na działalność w Polsce.
Czesi chcą zacząć od połączeń międzynarodowych
̶ Tym razem chce zacząć od połączeń międzynarodowych, wykorzystując nowe unijne regulacje. Sprawą zajmuje się Urząd Transportu Kolejowego - tłumaczy Jakub Majewski z Fundacji Pro Kolej.
Czy konkurencja przyniesie korzyści pasażerom?
Jak wyjaśnia, urząd zbada czy nie zaburzy istniejących relacji na rynku, czy działający na nim przewoźnicy, zwłaszcza biorący od państwa dotacje nie będą stratni.
̶ Pytanie, czy minister infrastruktury chce aby była konkurencja na torach i czy widzi w konkurencji szanse na lepsza jakość usług, czy niższe ceny – mówi gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
Ekspert: powinny spaść ceny biletów
Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych „Tor", konkurencja na tym rynku przyniesie właśnie takie korzyści polskim pasażerom. Jej efektem byłby nie tylko spadek cen biletów kolejowych, ale także wyższą jakość usług.
Jak wyjaśnia, badania w Unii Europejskiej wykazały, że jeśli jest konkurencja to średnio ceny biletów spadają od 25 do 40 procent.
̶ Gdyby do Polski wjechała czeska firma, to można by mówić o spadku cen, ale i też bardzo wysokim standardzie podróży – mówi ekspert.
Czeska firma znana z jakości i dobrej oferty
̶ Bo czeski przewoźnik znany jest z usług najwyższej jakości i z bardzo zróżnicowanej oferty - dodaje Jakub Majewski.
REKLAMA
Dzięki obniżce cen wiele osób wróciło by do podróży koleją
A to oznacza, jak dodaje, że przy obniżce cen i poprawie jakości usług, wiele osób, które obecnie nie podróżują koleją, wróciło by do tej formy podróży i kolej stała by się powszechna i masowa.
Kolej jak tanie linie lotnicze?
Dzięki temu rynek kolejowy mógłby się dynamicznie rozwijać. Podobnie do rynku lotniczego, który po otwarciu nieba na nowych przewoźników, przeżywa czas swojej największej popularności.
Jak mówi gość Ekspressu Gospodarczego, gdy przed wejściem do Unii na polskim niebie panował nasz narodowy przewoźnik lotniczy, bilety były drogie i podróżowało mało osób.
̶ Gdy po wejściu do UE otworzyliśmy niebo. Okazało się, że wszyscy latają samolotami, odbiły się regionalne porty lotnicze i lotnictwo trafiło pod strzechy. Mogło by tak być z koleją, gdybyśmy nieco uchylili drzwi dla konkurencji, mówi Majewski.
REKLAMA
Konkurencja czeka jeszcze na większa modernizacje infrastruktury
Bo ten rynek, po zakończonych modernizacjach, może stać się atrakcyjnym dla inwestorów zagranicznych - dodaje Furgalski
Jak jednak zaznacza, konkurencja z prawdziwego zdarzenia pojawi się dopiero kiedy większa część naszej infrastruktury kolejowej będzie miała już dobre parametry dotyczące prędkości i przepustowości, mówi Furgalsk.
A kolej już dziś powoli zyskuje na znaczeniu - nawet kilkanaście milionów osób więcej co roku decyzje się na podróż pociągiem.
Od stycznia do końca listopada 2016 roku na podróż pociągiem zdecydowało się 269 mln osób. Największy udział w rynku mają Przewozy Regionalne i Koleje Mazowieckie.
REKLAMA
Z raportu opublikowanego przez Urząd Transportu Kolejowego wynika, że w kraju koleją najczęściej jeżdżą mieszkańcy Pomorza - to oni szturmują pociągi. Nikt w Polsce nie jeździ koleją tak często.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA