Jarosław Kalinowski
Polityk PSL powiedział, że skład ewentualnego koalicyjnego rządu PO-PSL nie będzie czysto matematycznym odzwierciedleniem wyniku wyborów.
2007-10-25, 07:57
Posłuchaj
Jarosław Kalinowski powiedział, że skład ewentualnego koalicyjnego rządu PO-PSL nie będzie czysto matematycznym odzwierciedleniem wyniku wyborów.
Jak wyjaśnił w Programie Pierwszym Polskiego Radia, powinna być za to solidarna odpowiedzialność całego nowego gabinetu za sprawy państwa.
Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego nie chciał ujawnić, jakie resorty chciałaby objąć jego partia. Podkreślił, że w piątek odbędzie się posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, podczas którego zostaną powołane zespoły negocjacyjne. Na tym spotkaniu zostanie także nakreślona wizja polityki kadrowej w nowym rządzie i w koalicji. Jarosław Kalinowski dodał, że popiera pomysł, by w nowym gabinecie znaleźli się bezpartyjni fachowcy.
Jarosław Kalinowski z PSL uważa, że zapowiedzi PO powołania komisji prawdy i sprawiedliwości to tylko chwyt retoryczny. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia przypomniał, że - jak jeszcze zapowiadało PiS - taka komisja miała powstać po objęciu władzy przez tę partię. Dodał jednak, że popiera pomysł wyjaśnienia kontrowersyjnych wydarzeń z poprzedniej kadencji Sejmu. Dlatego - jak podkreślił - jest za powołaniem tych komisji śledczych, o których mówiło się przed wyborami. Wśród nich polityk PSL wymienił komisję do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy czy akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.
REKLAMA
Odnosząc się do zapowiedzi Platformy wprowadzenia podatku liniowego, Jarosław Kalinowski przyznał, że PSL jest przeciwne tej koncepcji. Zastrzegł jednocześnie, że w tej kwestii jest pole do negocjacji i komrpomisu. Gość "Sygnałów Dnia" przypomniał, że lider PO, Donald Tusk, mówił, że podoba mu się wariant irlandzki z dwiema stawkami podatku. Dodał, że także PSL jest pozytywnie nastawione do tej koncepcji.
REKLAMA