NATO: znaczne nasilenie rosyjskiej propagandy i dezinformacji od 2014

- Rosyjska kampania propagandy i dezinformacji znacznie przybrała na sile, odkąd w 2014 roku Rosja anektowała Krym - powiedziała w sobotę rzeczniczka NATO. Rosyjskie media, takie jak Sputnik i telewizja RT, publikowały w tym czasie fałszywe informacje - dodała.

2017-02-11, 21:03

NATO: znaczne nasilenie rosyjskiej propagandy i dezinformacji od 2014
Problem rosyjskiej inwazji informacyjnej został niedawno dostrzeżony również przez UE (zdj. ilustracyjne). Foto: Pexels/CC0 License

Wykorzystywanie przez Kreml telewizji i internetu do szerzenia nieprawdziwych informacji budzi coraz większe obawy wśród wysokich rangą przedstawicieli NATO i Unii Europejskiej - pisze agencja Reutera.

- NATO stoi w obliczu znaczącego nasilenia rosyjskiej propagandy i dezinformacji, odkąd Rosja dokonała nielegalnej aneksji Krymu - podkreśliła rzeczniczka Sojuszu północnoatlantyckiego Oana Lungescu w mailu.

Strona internetowa stworzona przez NATO w 2014 roku w odpowiedzi na zalew nieprawdziwnych informacji "dokumentuje 32 rosyjskie mity o NATO, regularnie wykorzystywane przez (portal) Sputnik, RT (dawniej: Russia Today) i inne media należące do rosyjskiego rządu lub przez niego kontrolowane" - dodała.

Sfabrykowana rozmowa Stoltenberga

Najnowszy przykład szerzenia przez Rosję dezinformacji miał miejsce w lutym br., gdy rosyjski portal informacyjny life.ru opublikował sfabrykowane nagranie głosowe rzekomej rozmowy sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga z rosyjskim performerem, podającym się za prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.

- Takiej rozmowy nigdy nie było, to oczywisty przykład dezinformacji - zaznaczyła Lungescu.

Władze rosyjskie odrzucają oskarżenia, jakoby dążyły do ingerowania w wewnętrzne sprawy innych państw. Media państwowe w Rosji twierdzą, że nie działają jako propagandowa tuba Kremla, lecz jedynie prezentują alternatywny punkt widzenia ingnorowany często przez największe media na Zachodzie. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej