PŚ w Pjongczangu: Maciej Kot znalazł sposób na olimpijski obiekt
- Azja mi rzeczywiście służy, chcę tu wrócić za rok z pozytywnymi wspomnieniami - powiedział Maciej Kot reporterowi TVP Sport po zwycięstwie w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w południowokoreańskim Pjongczangu.
2017-02-16, 16:38
Posłuchaj
Kuba Czernikiewicz (PolskieRadio.pl) o występie polskich skoczków w Pjongczngu (Polskie Radio 24)
Dodaj do playlisty
Kot odniósł w czwartek drugie w karierze zwycięstwo w zawodach pucharowych, na podium stanął po raz trzeci. Kilka dni wcześniej triumfował w japońskim Sapporo.
- Moja obecna forma jest bliska tej, w jakiej byłem latem ubiegłego roku, gdy zwyciężyłem w Letniej Grand Prix. Oczywiście nadal są w moich skokach pewne mankamenty, które na bieżąco koryguję z trenerem. Ogromnie się cieszą ze zwycięstwa, było dość trudno, gdyż zmienne warunki wietrzne powodowały, że zawody były loteryjne. Byli w nich także pechowcy, ja natomiast oddałem dwa dobre skoki i jestem zadowolony - dodał piąty skoczek klasyfikacji generalnej PŚ.
Zawodnik z Zakopanego przyznał, że wyjedzie z Korei zabierając ze sobą tylko dobre, miłe wspomnienia. Ma ich sporo, są także takie, o których lepiej nie pamiętać.
Maciej Kot Zabieram to, co pozytywne, dobrze się tu czułem. Mam nadzieję, że za rok podczas igrzysk moje wrażenia z Pjongczangu będą takie same
- Zabieram to, co pozytywne, dobrze się tu czułem. Mam nadzieję, że za rok podczas igrzysk moje wrażenia z Pjongczangu będą takie same - zaznaczył.
Na pytanie, z jakimi nadziejami pojedzie na mistrzostwa świata w Lahti, Kot potwierdził, że zwycięstwa dodały mu pewności siebie, ale jego nastawienie jest zawsze takie same. - Jadę po to, aby dobrze wykonać swoją pracę i przywieźć medale - zakończył.
Z próby przedolimpijskiej zadowolony jest też Kamil Stoch, który w środę na dużym obiekcie był trzeci, a w czwartek na normalnej skoczni zajął szóste miejsce.
- Skocznia została rozpoznana, wiemy co nas czeka za rok podczas igrzysk. Obiekt jest przyjemny, nie mam żadnych zastrzeżeń. Najważniejsze, że zebraliśmy spory pakiet doświadczeń, który bardzo się przyda w przyszłości - stwierdził lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
bor