Karol Karski

Poseł PiS Karol Karski uważa, że Polacy potrafią docenić nasze wejście do Unii Europejskiej, ale dostrzegają też negatywne efekty przystąpienia do europejskich struktur.

2009-05-04, 09:56

Karol Karski

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Poseł PiS Karol Karski uważa, że Polacy potrafią docenić nasze wejście do Unii Europejskiej, ale dostrzegają też negatywne efekty przystąpienia do europejskich struktur. Jego zdaniem, jednym z minusów obecności w Unii są niektóre skutki wolnego rynku, który spowodował zubożenie części Polaków i wzrost cen przy nieadekwatnym wzroście zarobków.

Według gościa "Salonu Politycznego Trójki", największym mankamentem Unii Europejskiej jest deficyt demokracji. Jego zdaniem Unia według ogólnie przyjętych kryteriów nie jest rządzona demokratycznie. Poseł przywołał słowa brytyjskiego historyka Timothy'ego Gartona Asha, który kiedyś powiedział, że gdyby Unia Europejska ubiegała się o członkostwo w Unii Europejskiej, to nie zostałaby przyjęta ze względu na niespełnianie kryteriów demokratycznych.
 Karol Karski przypomniał, że Parlament Europejski jest inny niż parlamenty narodowe. Nie ma w nim bowiem ani koalicji rządzącej, ani opozycji.

W sprawie Partnerstwa Wschodniego poseł PiS uważa, że ta koncepcja to najniższy wspólny mianownik porozumienia, które osiągnięto w Unii Europejskiej. Według posła PiS należy jednak pamiętać o tym, by koncepcja Partnerstwa Wschodniego nie zastąpiła prac nad rozszerzeniem w przyszłości Wspólnoty na Wschód.

Gość "Salonu Politycznego Trójki" powiedział, że program Partnerstwa Wschodniego dla części państw powinien być wyłącznie współpracą regionalną, a dla krajów graniczących z Polską powinien być również przygotowaniem do ich członkostwa w Unii. Podkreślił, że dla Polski jest to ważne szczególnie w kontekście Ukrainy.

REKLAMA

Inauguracja Partnerstwa Wschodniego odbędzie się 7 maja, podczas unijnego szczytu w Pradze.

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej