Puchar Anglii: bramkarz wyrzucony za jedzenie pieroga i ustawienie zakładu
Wayne Shaw jeszcze przed meczem Pucharu Anglii pomiędzy Sutton United i Arsenalem stał się bohaterem mediów, a wszystko z powodu nietypowych jak na czynnego piłkarza gabarytów. 45-letni rezerwowy bramkarz piątoligowca waży bowiem aż 115 kilogramów.
2017-02-21, 20:22
Jeszcze większe zainteresowanie zyskał po spotkaniu. W 82. minucie kamery pokazały Shawa w trakcie jedzenia pieroga wypełnionego mięsem i ziemniakami.
Jak się później okazało, takie zachowanie było przedmiotem zakładu u jednego z bukmacherów. Obstawiając, że rezerwowy bramkarz pokaże się na wizji w trakcie konsumpcji, za każdego postawionego funta można było wygrać 8. Shaw później przyznał, że o tym słyszał i choć jemu przepisy zabraniają grać u bukmachera, zrobiło to kilku jego znajomych oraz kibiców.
Sportowca oskarżono o ustawienie zakładu, a cała aferę określono mianem Piegate. Angielska federacja oraz krajowa komisja zakładów wszczęły niezależne postępowania.
REKLAMA
Klub i piłkarz nie czekali na ich rezultaty i postanowili się rozstać. - To ogromne rozczarowanie. Spadła na nas ogromna krytyka, musieliśmy jakoś zareagować jako klub. Wayne sam zaproponował, że odejdzie i zostało to zaakceptowane. To wspaniały człowiek, ale zrobił coś głupiego i zapłaci za to cenę. Jest kompletnie załamany. Z tej sytuacji nie wyniknęło nic dobrego - powiedział w rozmowie ze Sky News menedżer Sutton Paul Doswell.
Agencja TVN/x-news
man, x-news
REKLAMA