Brexit: Londyn ucina temat drugiego szkockiego referendum
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May nie sądzi, by powinno się odbyć drugie referendum w sprawie niepodległości Szwecji - oświadczył w czwartek jej rzecznik.
2017-03-09, 15:51
Wcześniej tego dnia szefowa szkockiego rządu autonomicznego Nicola Sturgeon powiedziała, że jesień 2018 roku byłaby "rozsądnym terminem" dla drugiego referendum w sprawie wyjścia Szkocji ze Zjednoczonego Królestwa. Zaznaczyła, że w tej sprawie nie zapadła ostateczna decyzja.
Powiązany Artykuł
Rośnie liczba Szkotów chcących niepodległości. Efekt Brexitu
- Stawiamy sprawę bardzo jasno, nie sądzimy, że powinno być drugie referendum - oznajmił rzecznik May, poproszony przez dziennikarzy o komentarz do wypowiedzi Sturgeon. Dodał, że referendum z 2014 roku, w którym większość Szkotów opowiedziała się za pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie, było "uczciwe, ostateczne i zgodne z prawem" i że obie strony zgodziły się przestrzegać jego rezultatu. Kontynuację dyskusji o drugim referendum uznał za niepożądaną.
Wybór Szkocji
W wywiadzie dla BBC, który w całości ma zostać wyemitowany w czwartek wieczorem, pierwsza minister rządu Szkocji na pytanie, czy jesień 2018 roku to prawdopodobny termin niepodległościowego referendum, odpowiedziała: "Byłoby rozsądne, by w okienku czasowym wyznaczonym przez zarysowanie się sposobu przeprowadzenia Brexitu i wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Szkocja miała ten wybór, jeśli zdecydujemy się pójść tą drogą".
REKLAMA
BBC przypomina, że szkocka polityk mówiła już wcześniej, iż ogłoszenie drugiego referendum w sprawia odłączenia się Szkocji od Zjednoczonego Królestwa stało się "bardzo prawdopodobne" po zeszłorocznym plebiscycie, w którym większość Brytyjczyków - ale nie Szkotów - zagłosowała za wystąpieniem kraju z UE.
Potrzebna zgoda Londynu
W pierwszym niepodległościowym referendum w 2014 roku 55 proc. Szkotów zagłosowało za pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie. Szkocka Partia Narodowa (SNP), na czele której stoi Sturgeon, nie ma większości w regionalnym parlamencie szkockim, ale w sprawie rozpisania drugiego referendum może liczyć na poparcie Zielonych. Ostateczną zgodę na takie głosowanie musi wyrazić rząd w Londynie. Premier May dotychczas odmawiała spekulowania na ten temat.
fc
REKLAMA