Szkocja chce niepodległości. Brytyjska premier nie zgadza się na kolejne referendum
Brytyjska premier oświadczyła, że nie zgadza się na zorganizowanie drugiego referendum ws. niepodległości Szkocji dopóki trwać będą negocjacje ws. Brexitu. Głosowania przed wyjściem ze Wspólnoty domaga się prounijna pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon.
2017-03-16, 15:05
Posłuchaj
Brytyjska premier oświadczyła, że nie zgadza się na zorganizowanie drugiego referendum ws. niepodległości Szkocji dopóki trwać będą negocjacje ws. Brexitu. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
"To nie jest dobry czas" - oświadczyła Theresa May, dodając, że chce się skupić na uzyskanie najkorzystniejszego układu dla całego Zjednoczonego Królestwa, a głosowanie w Szkocji utrudniłoby to zadanie. May nie wykluczyła jednak, że w przyszłości udzieli zgody na głosowanie.
Wideo: Szefowa szkockiego rządu chce drugiego referendum niepodległościowego przed Brexitem (napisy)
Źródło: STORYFUL/x-news
W poniedziałek premier Sturgeon zapowiedziała, że planuje, aby drugie referendum odbyło się w okresie między jesienią 2018 roku a wiosną 2019 roku. Wskazała, że projekt ustawy w tej sprawie trafi do szkockiego parlamentu w przyszłym tygodniu i zapowiedziała, że "podejmie kroki, aby Szkoci mieli wybór pomiędzy >>twardym Brexitem<< a niepodległością".
REKLAMA
Zdaniem Sturgeon Szkocja "zasługuje na to, aby zdecydować o swojej przyszłości w uczciwy, wolny i demokratyczny sposób". – Chodzi o możliwość podjęcia świadomej decyzji. Gdybym wykluczyła drugie referendum, musiałabym zdecydować, że Szkocja pójdzie drogą "twardego Brexitu", niezależnie od konsekwencji. To nie powinna być decyzja jednego polityka – dodała.
Wniosek o referendum będzie oparty na zapisach ustawy o ustroju Szkocji (Scotland Act). Procedura musi zostać rozpoczęta przez lokalny szkocki parlament, w którym Szkocka Partia Narodowa i Szkocka Partia Zielonych mają razem większość, a następnie poparta przez obie izby brytyjskiego parlamentu, który z prawnego punktu widzenia miałby jednak prawo weta.
Według najnowszych sondaży poparcie dla niepodległości Szkocji waha się na poziomie 48-50 procent.
Brytyjski rząd przeciwny
Według brytyjskiego rządu drugie referendum w sprawie niepodległości Szkocji podzieliłoby społeczeństwo i zaszkodziłoby stabilności gospodarczej kraju.
"Nie ma możliwości, aby Szkocja pozostała w Unii Europejskiej, gdy Wielka Brytania z niej wychodzi, albo żeby Szkocja odziedziczyła miejsce w UE po Wielkiej Brytanii. W żądaniu takiego harmonogramu referendum jest domyślna sugestia, że jakoś poprzez referendum i głosowanie za niepodległością można zatrzymać wyjście Szkocji z UE, to absurdalne" - ocenił brytyjski minister ds. Szkocji David Mundell
REKLAMA
Podczas pierwszego referendum niepodległościowego w 2014 roku 55 proc. wyborców zagłosowało za pozostaniem w Wielkiej Brytanii, a 45 proc. wybrało niepodległość.
dad
REKLAMA