Liga Mistrzów: brak wiary w Barcelonie na odrobienie strat. "Albo nowy super mecz, albo koniec epoki"
Hiszpańska prasa krytycznie odniosła się do występu piłkarzy Barcelony z Juventusem w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. "Duma Katalonii" przegrała na wyjeździe 0:3.
2017-04-12, 10:24
Posłuchaj
Korespondencja z Hiszpanii Ewy Wysockiej (IAR)
Dodaj do playlisty
"Balugrana" drugi raz z rzędu w tych rozgrywkach staje pod ścianą. W poprzedniej rundzie najpierw przegrali w Paryżu 0:4, by w rewanżu wygrać w dramatycznych okolicznościach 6:1 i awansować dalej. "Barca liczy na kolejny cud" - tytułuje sportowa Marca.
Powiązany Artykuł

Juventus rozbił Barcelonę w cieniu wydarzeń w Dortmundzie
"Albo nowy super mecz, albo koniec epoki" - to tytuł z barcelońskiego Sportu. Autor artykułu twierdzi, że cuda zdarzają się tylko raz.
"Włosi to nie Francuzi. Nie będą im się trzęsły nogi na Camp Nou, nie będą mieli ataków paniki. Przyjadą i rozegrają nie gorszy mecz niż ten" - czytamy w Sporcie.
Barcelońska prasa oskarża o porażkę Luisa Enrique, który - zdaniem komentatorów - niepotrzebnie umieścił w obronie Jeremiego Mathieu. "To czarna dziura, która przepuszczała piłki" - twierdzą.
REKLAMA
25 procent wierzących
Trener Barcy wyjątkowo krytycznie ocenił przebieg meczu i przyznał, że tym razem nie wierzy w nadrobienie utraconych goli.
Luis Enrique Pierwsza połowa beznadziejna. Wydawało się, że to trzecia część meczu PSG - Barca. Dlatego to poważna sprawa, bardzo poważna. W drugiej połowie stanęliśmy na wysokości zadania, byliśmy lepsi od przeciwnika, ale straciliśmy kolejną bramkę. To bardzo trudny moment
- Pierwsza połowa beznadziejna. Wydawało się, że to trzecia część meczu PSG - Barca. Dlatego to poważna sprawa, bardzo poważna. W drugiej połowie stanęliśmy na wysokości zadania, byliśmy lepsi od przeciwnika, ale straciliśmy kolejną bramkę. To bardzo trudny moment - mówił Luis Enrique.
Za najlepszych piłkarzy hiszpańska prasa uznała Paulo Dybalę i Gianluigiego Buffona z Juventusu. Dybala - Argentyńczyk polskiego pochodzenia, strzelec dwóch goli - został okrzyknięty przez Markę "nowym Messim". Buffon jest chwalony za zatrzymanie ataków Messiego, Neymara i Iniesty.
W sondażu zamieszczonym w internetowym wydaniu barcelońskiego Mundo Deportivo, tylko co czwarty ankietowany uważa, że "Blaugrana" nadrobi straty.
REKLAMA
bor
REKLAMA