Powitanie wojsk NATO w Orzyszu. Prezydent Andrzej Duda: to historyczny moment

-Z całego serca dziękuję wam żołnierze, waszym najbliższym, którzy z wyrozumiałością przyjmują to, że służycie tutaj w moim kraju, na obcej ziemi, ale zapewniam was, że bratniej - powiedział prezydent Andrzej Duda na powitaniu wojsk NATO w Orzyszu. 

2017-04-13, 19:53

Powitanie wojsk NATO w Orzyszu. Prezydent Andrzej Duda: to historyczny moment
Zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Andrzej Duda (front) podczas powitania Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu. Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

W ceremonii uczestniczyli także szef MON Antoni Macierewicz i ambasadorowie państw, których wojska wchodzą w skład wielonarodowego batalionu stacjonującego w Polsce. Przed uroczystością w Orzyszu prezydent odznaczył gen. Scaparrottiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi RP, generał spotkał się też z ministrem obrony. 

Prezydent przemawiał podczas oficjalnego powitania żołnierzy batalionowej grupy bojowej NATO, którzy w marcu przybyli do Polski.

"

Andrzej Duda Witam was z całego serca. Jestem przekonany, że służba tutaj na terenie Polski, na terenie mojego kraju będzie dla was ciekawym doświadczeniem

- Witam was z całego serca. Jestem przekonany, że służba tutaj na terenie Polski, na terenie mojego kraju będzie dla was ciekawym doświadczeniem. Jestem przekonany, że zdobędziecie nowe umiejętności, a wierzę w to głęboko, że i nowe przyjaźnie. Życzę Wam, żeby nie opuszczało was niezwykle ważne, powiedziałbym podstawowe, tzw. żołnierskie szczęście - dodał.

TVP Info

Duda wyraził zadowolenie, że postanowienia szczytu w Newport, a przede wszystkim w Warszawie "stają się faktem". - Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jestem dumny z tego, że polscy żołnierze uczestniczą tutaj w grupie bojowej, batalionowej, na której czele stoją wojska amerykańskie. Jestem dumny z tego, że uczestniczą w grupie batalionowej, która formowana jest na Łotwie. Cieszę się ogromnie i jestem dumny z tego, że biorą udział w grupie batalionowej, która jest tworzona w ramach Tailored Forward Presence w Rumunii - mówił. 

REKLAMA

Ambasador USA: możemy stwierdzić wypełnienie postanowień szczytu NATO

- Przybycie wielonarodowej batalionowej grupy bojowej pozwala uznać, że decyzje szczytu NATO o wzmocnieniu obecności są wypełniane - dodał w Orzyszu ambasador USA Paul Jones. Podkreślił trwałość sojuszu z Europą.

"

Paul Jones Jesteśmy dumni, że możemy stwierdzić wypełnienie tego, co postanowiliśmy na szczycie w Warszawie ubiegłego lata

- Jesteśmy dumni, że możemy stwierdzić wypełnienie tego, co postanowiliśmy na szczycie w Warszawie ubiegłego lata - powiedział ambasador w trakcie uroczystego powitania żołnierzy wielonarodowego batalionu, do którego siły wydzielają USA, Wielka Brytania, Rumunia i Chorwacja.

Jones przypomniał, że prezydent Donald Trump potwierdził amerykańskie zaangażowanie na rzecz NATO i wspólnych wartości, a wcześniej sekretarz stanu Rex Tillerson, mówiąc o wysłaniu amerykańskiego pododdziału, podkreślił, iż zagrożenie dla któregokolwiek sojusznika jest zagrożeniem dla wszystkich i wymaga odpowiedniej reakcji.

Podkreślił, że to właśnie 2. Pułk Kawalerii niemal dokładnie sto lat temu był pierwszą amerykańską jednostką, która wylądowała w Europie w czasie I wojny światowej, eskortując dowódcę amerykańskich wojsk ekspedycyjnych gen. Johna Pershinga. - Tak jak wtedy, tak i teraz ten pułk i Stany Zjednoczone z dumą bronią europejskiego bezpieczeństwa - dodał.

- Jesteśmy sojusznikami i to na zawsze - zakończył po polsku.

Zwrócił uwagę, że w drodze do Orzysza żołnierze 2. Pułku Kawalerii wojsk lądowych USA spotykali się - "jak zawsze, kiedy Amerykanie w mundurach pojawiają sią na polskich ulicach" - z serdecznym przyjęciem, nie tylko ze strony dorosłych, ale i młodzieży, która wdrapywała się na pojazdy i robiła sobie selfie.

Szef MON: żołnierze NATO przybyli, by bronić i odstraszać każdego wroga

- Żołnierze NATO przybyli do Orzysza, by bronić i odstraszać każdego wroga, który mógłby zagrozić Polsce i naszym sojusznikom - powiedział w czwartek szef MON Antoni Macierewicz podczas powitania batalionu NATO.

"

Antoni Macierewicz Żołnierze NATO przybyli do Orzysza, by bronić i odstraszać każdego wroga, który mógłby zagrozić Polsce i naszym sojusznikom

Batalionową grupę bojową tworzą żołnierze z USA, Wielkiej Brytanii i Rumunii. Szef MON zwrócił uwagę, że wkrótce dołączą do nich Chorwaci. "To dobry znak naszej solidarności, spójności i determinacji, by razem bronić flanki wschodniej NATO" - powiedział Macierewicz.

REKLAMA


Podkreślił, że żołnierze Sojuszu przybyli do Polski, by "bronić i odstraszać każdego wroga, który mógłby zagrozić Polsce i naszym sojusznikom". - Gdy patrzyłem na wasze zmęczone twarze, ale pełne świadomości misji, jaką podjęliście, widziałem, że jesteście przygotowani, zdeterminowani i gotowi - powiedział minister do żołnierzy.

- Cieszę się, że ta bojowa grupa batalionowa podobnie jak pozostałe (w państwach bałtyckich) będzie koordynowana z dowództwa wielonarodowego północny wschód w Elblągu. To jest ta istotna część łańcucha dowodzenia, który sprawi, że NATO będzie skuteczne - powiedział minister.


Zwrócił też uwagę, że żołnierze sojuszniczego batalionu byli witani w Polsce z radością. - Tak właśnie wita żołnierzy NATO Polska - zaznaczył.

Nawiązując do przemówienia ambasadora USA w Polsce Paula W. Jonesa, który powiedział, że "jesteśmy sojusznikami i to na zawsze", Macierewicz zaznaczył: "Głęboko w to wierzę, że jesteśmy sojusznikami na zawsze i głęboko w to wierzę, że wasza obecność tutaj jest obecnością na stałe, tak długo, jak będzie potrzeba".

Gen. Scaparrotti: siły NATO w Polsce dowodem na spójność Sojuszu

- Rozmieszczenie żołnierzy Batalionowej Grupy Bojowej NATO w Polsce to dowód na spójność i determinację Sojuszu oraz jasny sygnał dla potencjalnych agresorów - powiedział z kolei Naczelny Dowódca Sił NATO w Europie gen. Curtis Scaparrotti.

 Wyraził zadowolenie, że może na własne oczy zobaczyć, jak realizowany jest plan, który został przyjęty w trakcie szczytu NATO w Warszawie w lipcu 2016 r.

REKLAMA

"

Gen. Curtis Scaparrotii Rozmieszczenie żołnierzy w Polsce jest jasnym dowodem na NATO-wską spójność i determinację; to jasny sygnał dla jakiegokolwiek potencjalnego agresora

- Rozmieszczenie żołnierzy w Polsce jest jasnym dowodem na NATO-wską spójność i determinację; to jasny sygnał dla jakiegokolwiek potencjalnego agresora – podkreślił Scaparrotti.


- Fakt, że sojusznicy z różnych krajów pracują w ramach wzmocnionej, wysuniętej obecności, jest dowodem na zaangażowanie Sojuszu na rzecz art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, który zawiera zasadę, że atak przeciwko jednemu z sojuszników, jest traktowany jak atak na nich wszystkich – stwierdził.

Naczelny Dowódca Sił NATO w Europie zwracając się do żołnierzy, powiedział, że tworzą wschodnią flankę NATO. "Jesteście także ważną częścią NATO-wskiej wzmocnionej doktryny odstraszania i obrony, to jest coś, z czego powinniście być niezwykle dumni. Jesteście częścią największego wzmocnienia Sojuszu i kolektywnej obrony Sojuszu na przestrzeni całego pokolenia" – wskazał.

Scaparrotti dziękował za przyjęcie żołnierzy i wyraził nadzieję, że możliwości szkoleniowe i ćwiczebne zostaną wykorzystane.

- Polska demonstruje wyjątkowe zaangażowanie na rzecz wzmocnionej, wysuniętej obecności, nie tylko jako kraj, który gości Grupę Batalionową, ale również jako kraj, który wysyła swoich żołnierzy do kanadyjskiej grupy bojowej na Łotwie - powiedział.

Generał wyraził też wdzięczność za polski wkład w operacje NATO na całym świecie.

Inicjatywa Ebnhanced Forward Presence  

REKLAMA

Rozmieszczenie w Polsce batalionowej grupy bojowej to część natowskiej inicjatywy Ebnhanced Forward Presence (eFP) – wzmocnionej wysuniętej obecności, powziętej po rosyjskiej aneksji Krymu. Sojusznicze wzmocnienie regionu zapowiedział szczyt w Walii w 2014 r., na początku ubiegłego roku potwierdziły je państwa członkowskie, a po dyskusjach dotyczących sposobu i skali zaangażowania - warszawski szczyt NATO w lipcu ubiegłego roku. 

Polega ono na ciągłej rotacyjnej obecności w regionie czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych, podlegających dowództwu NATO, rozlokowanych w Polsce, Estonii, na Łotwie i Litwie. Siły batalionu skierowanego do Polski zostały rozmieszczone głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim.Trzonem wielonarodowej jednostki jest ok. 800 żołnierzy z ok. 70 kołowymi transporterami opancerzonymi Stryker z amerykańskiego batalionu kawalerii pancernej, stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck. Kawalerzyści znają już Orzysz, w którym jednostka kilkakrotnie ćwiczyła, przejeżdżali także przez Polskę w "Rajdach Dragonów". 

Oprócz Amerykanów, którzy są wiodąca nacją stacjonującej w Polsce jednostki, w skład wielonarodowej grupy batalionowej wchodzą żołnierze z Rumunii i Wielkiej Brytanii, do których dołączą żołnierze z Chorwacji. Polska natomiast wydzieliła żołnierzy do sojuszniczej batalionowej grupy bojowej na Łotwę oraz pododdział do Rumunii. 

REKLAMA

Natowski batalion współdziała z 15. Brygadą Zmechanizowaną w Giżycku i pozostaje "pod taktyczną kontrolą" polskiej brygady. 

Do batalionu stacjonującego w Estonii główne siły wydzieliła Wielka Brytania, wspierana przez Francję i Danię. Państwem wiodącym grupy rozlokowanej na Litwie są Niemcy, wspierane przez Belgię, Luksemburg, Holandię, Norwegię, Chorwację i Francję. Na Łotwie państwem wiodącym jest Kanada, w skład batalionu wchodzą także pododdziały z Albanii, Włoch, Polski, Słowenii i Hiszpanii. 

Wcześniej do Polski i innych krajów regiony przybyli żołnierze amerykańskiej brygadowej grupy bojowej, przysłanej do Europy w ramach amerykańskiej operacji Atlantic Resolve, rozpoczęte po rosyjskiej agresji na Ukrainę.


aj/koz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej