Obserwatorzy OBWE i RE: referendum w Turcji nie spełniało standardów. Ankara oburzona

Procedury zastosowane w kampanii i podczas niedzielnego referendum w Turcji ws. zmiany systemu rządów nie spełniały międzynarodowych standardów - oceniła w poniedziałek misja obserwatorów z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oraz Rady Europy.

2017-04-17, 21:35

Obserwatorzy OBWE i RE: referendum w Turcji nie spełniało standardów. Ankara oburzona

Posłuchaj

W Europie największe poparcie Turków dla Erdogana było w Belgii. Relacja Beaty Płomeckiej/IAR
+
Dodaj do playlisty

Kampania referendalna przebiegała w nierównych warunkach - wskazała wspólna misja obserwacyjna OBWE i RE.

- Referendum odbyło się na nierównych zasadach, dwa obozy kampanii nie korzystały z takich samych możliwości - oświadczył szef misji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Cezar Florin Preda, wskazując na dominację kampanii na "tak" w przestrzeni publicznej i mediach.

"

Cezar Florin Preda Referendum odbyło się na nierównych zasadach, dwa obozy kampanii nie korzystały z takich samych możliwości

- Późne zmiany w procedurze liczenia (głosów) usunęły ważne zabezpieczenie" przed oszustwami - dodał, odnosząc się do decyzji tureckiej komisji wyborczej o zaakceptowaniu nieostemplowanych kart do głosowania.

- Ogólnie rzecz biorąc referendum nie spełniło standardów Rady Europy - zauważył Preda, wskazując, że "ramy prawne są niewystarczające", jeśli chodzi o uzyskanie "procesu prawdziwie demokratycznego". Turcja należy do Rady Europy od 1949 roku.

REKLAMA

Głosowanie w stanie wyjątkowym

Przedstawiciel ZPRE zwrócił również uwagę, że referendum zostało zorganizowane w momencie, gdy w Turcji obowiązuje stan wyjątkowy, wprowadzony po nieudanej próbie puczu z 15 lipca zeszłego roku.

Wtórowała mu Tana de Zuleta z OBWE, według której decyzja tureckiej komisji wyborczej o uznaniu za ważne głosów, które nie miały oficjalnych stempli, osłabiła istotne zabezpieczenia przed oszustwami wyborczymi - informuje agencja AFP.

Protesty w Stambule przeciwko wynikom referendum/Associated Press/x-news

Jak podaje Associated Press, grupa monitorująca opisała szereg nieprawidłowości w referendum, w tym wypaczoną kampanię na "tak", zastraszanie kampanii na "nie", a także fakt, że pytanie referendalne nie było umieszczone na karcie do głosowania.

REKLAMA

De Zuleta podkreśliła, że procedury nie były w pełni zgodne z normami, na których przestrzeganie Turcja się zgodziła.

Ankara oburzona

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział w poniedziałek międzynarodowym obserwatorom niedzielnego referendum w jego kraju, by "znali swoje miejsce" po tym, jak skrytykowali oni kampanię i sam plebiscyt za niespełnianie międzynarodowych standardów.

"

MSZ Turcji Mówienie, że referendum było poniżej standardów międzynarodowych jest nie do przyjęcia

Erdogan dodał, że dla Turcji nie jest ważne, czy Unia Europejska zerwie z nią rozmowy na temat członkostwa. Jeszcze na początku kwietnia deklarował wszelako, że po referendum Ankara wróci do kwestii przystąpienia do UE.

Szef tureckiego państwa przemawiał w poniedziałek do tłumów wymachujących tureckimi flagami ze schodów pałacu prezydenckiego w Ankarze.

REKLAMA

"Mówienie, że referendum było poniżej standardów międzynarodowych jest nie do przyjęcia" - oznajmiłoz kolei MSZ Turcji. Dodało, że wcześniejsze "motywowane politycznie" komentarze obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) pokazują, iż ekipa obserwatorów przybyła do Turcji z uprzedzeniami i nie zważała na zasady obiektywizmu i bezstronności.

Większość Turków chce większych uprawnień dla prezydenta

W niedzielnym referendum konstytucyjnym w Turcji 51,4 procentami głosów zwyciężyli zwolennicy prezydenckiego system rządów, który zastąpi dotychczasowy system parlamentarny; było ich o 1,25 mln więcej niż głosujących przeciwko wprowadzaniu zmian - podała Najwyższa Komisja Wyborcza.

Ostateczne wyniki referendum w Turcji mają być znane w ciągu 10-11 dni.

zi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej