Marcin Libicki
Eurodeputowany Marcin Libicki uważa, że nieumieszczenie go na listach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego było decyzją czysto polityczną.
2009-04-16, 08:18
Posłuchaj
Eurodeputowany Marcin Libicki uważa, że nieumieszczenie go na listach Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego było decyzją czysto polityczną. Były polityk PiS powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że głosowanie Komitetu Politycznego PiS posłużyło jako narzędzie do jego odwołania.
Marcin Libicki skrytykował Prawo i Sprawiedliwość, które, jego zdaniem, straciło sterowność. Polityk wyraził przekonanie, że PiS nie prowadzi wyrazistej polityki w żadnej dziedzinie. Krytycznie odniósł się również do kształtu list wyborczych partii Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem Marcina Libickiego nieporozumieniem jest start na Śląsku pochodzącego z Krakowa profesora Ryszarda Legutki. Z kolei "cudactwem" nazwał usunięcie z list w Bydgoszczy popularnego tam Kosmy Złotowskiego. Zaznaczył przy tym, że nie krytykuje fundamentalnych celów Prawa i Sprawiedliwości.
Marcin Libicki doprowadził w Parlamencie Europejskim między innymi do przeforsowania raportu krytycznego wobec projektu Gazociągu Północnego. Zabiegał też z sukcesem o potępienie dyskryminacji dzieci z mieszanych małżeństw polsko-niemieckich.
REKLAMA