Publicyści i politycy o Traktacie reformującym UE i PiS

Publicyści, którzy gościli w Salonie prasowym w Programie 3 Polskiego Radia są podzieleni w opiniach na temat Traktatu reformującego Unię Europejską.

2007-12-15, 10:52

Publicyści i politycy o Traktacie reformującym UE i PiS

Publicyści i politycy, którzy gościli w Salonie prasowym w Programie 3 Polskiego Radia są podzieleni w opiniach na temat Traktatu reformującego Unię Europejską.

Tomasz Wróblewski z wydawnictwa Polskapresse uważa nowy traktat za przełomowy. Zauważył, że po jego ratyfikacji jeszcze bardziej wzrośnie znaczenie decyzji podejmowanych przez urzędników w Brukseli. Według Wróblewskiego, współpraca Unii Europejskiej będzie jeszcze w większym stopniu będzie dotyczyła gospodarki i polityki.

Cezary Michalski z "Dziennika" jest zadowolony zwłaszcza z pomysłu wzmocnienia Komisji Europejskiej oraz sprecyzowania kompetencji organów prowadzących politykę zagraniczną. Zwrócił uwagę także na fakt, że nowy traktat po raz pierwszy opisuje procedurę wystąpienia z Unii.

Według Bronisława Wildsteina  z "Rzeczpospolitej", nowy traktat stwarza niebezpieczeństwo powstania sytuacji, gdy najważniejsze decyzje będą podejmowane nie przez władze wybrane w wolnych wyborach, ale przez kastę urzędników. Decyzję o reatyfikacji traktatu przez parlamenty krajowe, a nie referenda, uważa za przejaw braku demokracji w wyłanianiu najważniejszych struktur Unii Europejskich.

REKLAMA

Janowi Rolickiemu z "Faktu" nie przeszkadza, że część istotnych decyzji będzie podejmowana przez brukselskich urzędników. Publicysta zwrócił uwagę na fakt, że wiele istotnych kwestii dotyczących polityki zagranicznej było podejmowanych bez społecznej konsultacji. Tak było na przykład w przypadku decyzji o wysłaniu żołnierzy do Iraku.

W opinii Marka Borowskiego, posła Lewicy i Demokratów, brak akceptacji przez polski rząd Karty Praw Podstawowych jest błędem i złamaniem zobowiązań jakie PO podjęła. Borowski podkreślił, że jego ugrupowanie będzie namawiało rządzącą koalicję do akceptacji karty.

Adam Bielan, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości wskazał na rolę jaką w przygotowaniu traktatu i osiągnięciu w nim zapisów zgodnych z polskim interesem miał poprzedni rząd i prezydent Lech Kaczyński. Przypomniał, że zanim traktat wejdzie w życie wymaga jeszcze ratyfikacji przez parlamenty krajów Unii - w niektórych przypadkach także w drodze referendów.

Z politykiem PiS zgodził się Bogdan Zdrojewski z PO, który podkreślił, że trudno oceniać traktat, zanim zacznie funkcjonować.

REKLAMA

Radość z uchwalenia Traktatu wyraził Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wskazał przede wszystkim na wzmocnienie solidarności energetycznej krajów Unii.

Publicyści są zgodni, że odejście niektórych polityków z PiS nie spowoduje powstania nowej partii politycznej.

Janusz Rolicki przypomniał, że dzięki ustawie o finansowaniu partii politycznych, jakikolwiek nowy twór polityczny nie ma szans na zaistnienie w Polsce.

Z kolei Cezary Michalski  wskazał, że byli członkowie PiS mogą skupić się na tworzeniu silnego ośrodka, który będzie chciał wpływać na działania PiS i PO.

REKLAMA

Cezary Michalski zdiagnozował zmiany w PiS jako konsekwencję budowy w Polsce dwóch obozów politycznych - jednego opierającego się na "zadowolonych" i drugiego na słabszych uczestnikach społeczeństwa. W opinii Michalskiego decyzje związane z rezygnacją byłych wiceprezesów PiS, pokazują, że ta partia rezygnuję z polityków konserwatywnych.

Bronisław Wildstein uznał że decyzja o przywróceniu Ludwika Dorna w prawach członak PiS, może cieszyć, bo wzbogaca jedną z dwóch głównych partii obecnych na polskiej scenie politycznej.

Wildstein wskazał, że działania Jarosława Kaczyńskiego są podobne do tych, jakie podjął Donald Tusk po przegranych wyborach w 2005 roku. "Kaczyński wzmacnia swoją partię i zwiera szeregi" - dodał Wildstein.

W opinii Marka Borowskiego, posła Lewicy i Demokratów, brak akceptacji przez polski rząd Karty Praw Podstawowych jest błędem i złamaniem zobowiązań jakie PO podjęła. Borowski podkreślił, że jego ugrupowanie będzie namawiało rządzącą koalicję do akceptacji karty.

REKLAMA

Adam Bielan, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości wskazał na rolę jaką w przygotowaniu traktatu i osiągnięciu w nim zapisów zgodnych z polskim interesem miał poprzedni rząd i prezydent Lech Kaczyński. Przypomniał, że zanim traktat wejdzie w życie wymaga jeszcze ratyfikacji przez parlamenty krajów Unii - w niektórych przypadkach także w drodze referendów.

Z politykiem PiS zgodził się Bogdan Zdrojewski z PO, który podkreślił, że trudno oceniać traktat, zanim zacznie funkcjonować.

Radość z uchwalenia Traktatu wyraził Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wskazał przede wszystkim na wzmocnienie solidarności energetycznej krajów Unii.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej