Ekstraklasa: Ruch i Zagłębie kontynuują serie bez wygranej. Chorzowianie nie utrzymali prowadzenia
W pierwszym meczu 32. kolejki Ekstraklasy Ruch Chorzów zremisował na własnym boisku 1:1 z Zagłębiem Lubin.
2017-05-05, 20:16
Posłuchaj
Dla trenera gospodarzy Krzysztofa Warzychy był to debiut w tej roli przed własną publicznością. Były zawodnik "Niebieskich" i reprezentacji Polski po sezonie zasadniczym zastąpił Waldemara Fornalika, który zrezygnował z funkcji. Po raz pierwszy poprowadził chorzowian w wyjazdowym meczu z Wisłą Płock (1:1).
Warzycha zdobył z Ruchem w 1989 roku ostatnie dla klubu, 14. mistrzostwo Polski, a potem odszedł do Panathinaikosu Ateny, w którym grał 14 lat i strzelił 245 bramek w 390 meczach. Wrócił z Grecji do Chorzowa, by ratować ligowy byt Ruchu.
Po pierwszej połowie miał prawo czuć niedosyt, bo jego zawodnicy byli zdecydowanie bliżej zdobycia gola. Oddali siedem celnych strzałów, rywale – ani jednego.
REKLAMA
Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia „Niebiescy” mieli w 34. minucie. Bramkarz Zagłębia poradził sobie jednak zarówno ze strzałem Bartosza Nowaka, jak i dobitkami Jakuba Araka, Rafała Grodzickiego i Miłosza Przybeckiego.
Chociaż długo rozgrywający piłkę goście rzadziej zagrażali bramce Ruchu, mogli „skarcić” chorzowian w doliczonym czasie pierwszej połowy, kiedy w polu karnym zupełnie niepilnowany był Łukasz Janoszka, ale jego uderzenie zostało zablokowane.
Po zmianie stron gospodarze kontynuowali natarcie, co mogło przynieś szybko efekt, bo rajd Nowaka zakończył się trafieniem w słupek. W 56. minucie lubinianie oddali pierwszy celny strzał. Libora Hrdlickę starał się zaskoczyć Martin Nespor.
Powód do radości chorzowskim kibicom zapewnił osiem minut później Łukasz Moneta. Dostał dokładne podanie od Nowaka i pokonał Martina Polacka w pojedynku sam na sam.
REKLAMA
Strata gola podziałała mobilizująco na zespół trenera Piotra Stokowca. Jego piłkarze od razu przyspieszyli grę i ruszyli do przodu. Na wyrównanie czekali krótko. Sprytne rozegranie rzutu wolnego uśpiło czujność chorzowskiej defensywy, dograł Filip Starzyński, a osamotniony w polu karnym Jakub Tosik nie miał problemów z trafieniem do siatki.
Końcówka była ciekawa choć kolejnych goli ani dobrych okazji nie przyniosła i starcie skończyło się podziałem punktów.
Zagłębie nie wygrało od dziesięciu spotkań, Ruch Chorzów nie był w stanie zwyciężyć w sześciu ostatnich meczach.
Ruch Chorzów - KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Łukasz Moneta (63), 1:1 Jakub Tosik (74).
REKLAMA
Żółta kartka - Ruch Chorzów: Łukasz Surma. KGHM Zagłębie Lubin: Jarosław Kubicki, Jakub Tosik.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 6 317.
Ruch Chorzów: Libor Hrdlicka - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Helik, Marcin Kowalczyk - Miłosz Przybecki, Łukasz Surma, Bartosz Nowak (83. Patryk Lipski), Maciej Urbańczyk, Łukasz Moneta (89. Miłosz Trojak) - Jakub Arak (71. Jarosław Niezgoda).
KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Jakub Tosik, Jarosław Kubicki, Lubomir Guldan, Daniel Dziwniel - Arkadiusz Woźniak, Adrian Rakowski, Filip Starzyński (90+1. Sebastian Madera), Łukasz Piątek, Łukasz Janoszka (66. Kamil Mazek) - Martin Nespor (64. Adam Buksa).
REKLAMA
ps
REKLAMA