Włochy: wybuch bomby w centrum Rzymu. "To był ładunek domowej roboty"
Policja i prokuratura w Rzymie prowadzą dochodzenie w sprawie wybuchu, do jakiego doszło w piątek przed południem koło budynku poczty na Awentynie. Nikomu nic się stało, a ładunek nie był groźny. Śledczy przypuszczają, że trop prowadzi do anarchistów.
2017-05-12, 13:49
Do dwóch eksplozji doszło na ulicy, niedaleko urzędu pocztowego. Po wybuchu pojawiły się płomienie między zaparkowanymi tam samochodami. Pożar został od razu ugaszony. Z pierwszych ustaleń wynika, że był to leżący na asfalcie ładunek domowej roboty, odpalony zdalnie. Na miejscu znaleziono resztki butelek z benzyną.
Associated Press/x-news
Policja, cytowana przez media, twierdzi, że był to "pokazowy gest", który nie miał na celu spowodowania obrażeń. Jako najbardziej prawdopodobną hipotezę wskazuje się czyn anarchistów
aj
REKLAMA