Afera reprywatyzacyjna. Kluby sejmowe porozumiały się ws. składu komisji weryfikacyjnej
- W składzie komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji będzie czterech przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości oraz po jednym z pozostałych klubów sejmowych - poinformował Mirosław Suchoń z Nowoczesnej.
2017-05-12, 12:50
Posłuchaj
Mirosław Suchoń z Nowoczesnej o składzie komisji weryfikacyjnej (IAR)
Dodaj do playlisty
Jak przekazał Mirosław Suchoń, podczas czwartkowych rozmów z szefem klubu PiS Ryszardem Terleckim, ustalono, że cztery miejsca w komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji otrzyma większość rządząca, natomiast pozostałe cztery zostaną rozdysponowane w równym stopniu pomiędzy pozostałe kluby parlamentarne.
Czas na zgłaszanie kandydatów do komisji kluby mają do 19 maja. Ich wybór odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 24-26 maja.
TVP
Patryk Jaki szefem komisji
Zgodnie z ustawą w skład komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji wchodzi przewodniczący, powoływany i odwoływany przez premiera oraz ośmiu członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Kandydatów do komisji weryfikacyjnej może zgłaszać marszałek Sejmu lub co najmniej 15 posłów. Prace komisji będą jawne.
W czwartek premier Beata Szydło poinformowała, że komisji będzie przewodniczył wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Podkreśliła też, że przed komisją stoi zadanie przywrócenia ludziom sprawiedliwości i wiary w państwo polskie.
REKLAMA
TVP
Zgodnie z ustawą komisja weryfikacyjna będzie mogła np. utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości) albo ją uchylić i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie też mogła uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.
Może też stwierdzić, że decyzja reprywatyzacyjna została wydana z naruszeniem prawa, jeśli wywołała nieodwracalne skutki prawne. W takiej sytuacji komisja będzie mogła nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości.
Komisja może wstrzymywać postępowania innych organów, np. sądów, oraz wpisywać w księgach wieczystych ostrzeżenia o toczącym się jej postępowaniu. Może też przyznawać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.
Od decyzji komisji przysługuje skarga do sądu administracyjnego.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Reprywatyzacja w Warszawie
***
Powołanie komisji to pokłosie afery reprywatyzacyjnej w stolicy, która głośna stała się latem 2016 roku po ujawnieniu przez "Gazetę Wyborczą" szczegółów sprawy wartej ok. 160 mln zł działki przy Pałacu Kultury i Nauki, pod dawnym adresem Chmielna 70.
Na mocy decyzji ratusza z 2012 roku została ona przejęta przez trzy osoby, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że odszkodowanie za nią dostał wcześniej jej ostatni przedwojenny właściciel, obywatel Danii. Prokuratorskie zarzuty mają już osoby zaangażowane w zwrot działki, m.in. były urzędnik ratusza Jakub R. i znany adwokat Robert N.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapytana w piątek przez dziennikarzy, jak ocenia komisję weryfikacyjną, odpowiedziała: "Uważam, że komisja jest niekonstytucyjna". Wskazała, że taką opinię wydał m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. - W związku z tym nie mam zamiaru stawić się przed komisją, bo jest niekonstytucyjna - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.
kk
REKLAMA