Pobicie nastolatki w szkole. Napastniczki w ośrodku wychowawczym
Dwie nastolatki, które brutalnie pobiły koleżankę przed gimnazjum na gdańskim Chełmie, trafią do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Dziewczyny pozostaną tam przez cały czas trwania śledztwa. Taką decyzję podjął sąd rodzinny. Sprawę pobicia bada prokuratura.
2017-05-15, 17:01
Obie napastniczki były przesłuchiwane w sprawie trzech pobić, których dokonały w Gdańsku w ciągu ostatnich kilku tygodni. Sprawa ujrzała światło dzienne po tym, jak do internetu trafił film, na którym widać brutalny atak na 14-latkę. Dziewczyna była bita, kopana, szarpana za włosy i poniżana.
Jak poinformował sędzia Rafał Terlecki, decyzja o skierowaniu nastolatek do ośrodka jest spowodowana ich "stopniem demoralizacji". Trzecia podejrzana nastolatka, którą także dziś przesłuchał sąd, będzie objęta dozorem kuratora. W sprawie podejrzewana jest jeszcze jedna nastolatka, która nie ma 13 lat. Jej na razie nie przesłuchano. Policja szuka też chłopaka, który nagrał film z pobicia.
x-news/TVN24
REKLAMA
Po pobiciu 14-latki kontrole w dwóch szkołach wszczęło kuratorium. Kontrolowane są: gimnazjum numer 3, w którym uczy się pobita dziewczyna oraz szkoła, do które chodzą dwie dziewczyny, które miały się dopuścić napaści - powiedziała IAR pomorska kurator oświaty Monika Kończyk. Są dwa zespoły wizytatorskie. Kontrola dotyczy procedur reagowania na sytuacje kryzysowe, procesu edukacyjnego i wychowawczego oraz współpracy z rodzicami.
x-news/TVN24
Minister edukacji Anna Zalewska powiedziała, że cała sytuacja jest dla niej "smutna i przykra". Szefowa MEN zwróciła uwagę na brutalność napastniczek, a także na brak natychmiastowej reakcji ze strony nauczycieli. Minister zapewniła, że jest w stałym kontakcie z gdańską kurator oświaty i zapowiedziała, że będzie monitorowała to, w jaki sposób sprawa zostanie rozwiązana. - Zobaczymy, jaki jest pomysł planu naprawczego dla tych dwóch szkół - dodała szefowa resortu edukacji.
fc
REKLAMA
REKLAMA