Śmierć Polki w Egipcie. Prokuratura: sprawa Magdaleny Ż. ma charakter priorytetowy
- Na ciele Magdaleny Ż., zmarłej w Egipcie, brak jest śladów świadczących o użyciu wobec niej przemocy. Tak wynika ze wstępnych ustaleń śledztwa, o czym poinformowali badający sprawę prokuratorzy z Jeleniej Góry. - Sprawa śmierci Magdaleny Ż. ma dla nas charakter priorytetowy, dołożymy wszelkich starań, żeby jak najszybciej wyjaśnić okoliczności tej śmierci - powiedział szef Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Marek Gołębiowski.
2017-05-16, 15:17
Posłuchaj
Prokurator Marek Gołębiowski o sprawie (IAR)
Dodaj do playlisty
27-letnia Magdalena Ż. 25 kwietnia poleciała na wycieczkę do kurortu Marsa Alam. Po dwóch dniach partnera kobiety, który miał z nią kontakt telefoniczny, zaniepokoiło jej zachowanie; zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia Ż. trafiła do szpitala. W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu dowiedział się, że kobieta nie żyje. Zmarła w wyniku obrażeń wskutek upadku z pierwszego lub drugiego piętra szpitala w Marsa Alam, w którym przebywała.
Dwa bilety
Jak poinformowano podczas konferencji prasowej, sprawdzony został paszport chłopaka kobiety - Markusa W. Zgodnie z tym, co mówił, dokument tracił ważność. W śledztwie potwierdzono, że para do Egiptu chciała lecieć razem - kupione zostały dwa bilety. Para próbowała nawet w urzędzie wojewódzkim uzyskać nowy paszport dla mężczyzny. Nie udało się, bo było na to za mało czasu i Magdalena Ż. ostatecznie poleciała do Egiptu sama.
- Pracownika urzędu przesłuchano - poinformowała kierująca zespołem śledczym Ewa Węglarowicz-Makowska.
Badania toksykologiczne
Podkreśliła, że nic nie wskazuje na to, by chłopak kobiety i jego znajomi mieli coś wspólnego z jej śmiercią. - Na chwilę obecną nie ma żadnych okoliczności, które wskazywać by mogły, że te osoby mają coś wspólnego ze śmiercią Magdaleny Ż. - powiedziała prokurator.
REKLAMA
Dodała, że wstępnie nie stwierdzono na ciele Magdaleny Ż. śladów przemocy. Pobrano jednak materiał biologiczny, który pozwoli na stuprocentowe określenie, czy padła ona jej ofiarą - deklarowała prokurator Węglarowicz-Makowska.
Śledczy przyznali, że nie posiadają jeszcze wyników badań toksykologicznych z Egiptu. Dopóki nie ma szczegółowych badań, nie można wykluczyć żadnej hipotezy - zaznaczali prokuratorzy.
Upadek z wysokości
Prok. Gołębiowski powiedział, że polska prokuratura dysponuje raportem medycznym z sekcji zwłok zmarłej, która została przeprowadzona w Egipcie z udziałem polskiego prokuratora oraz biegłego.
- W wyniku tej czynności ujawniono obrażenia charakterystyczne dla upadku z wysokości. Nie przesądza to jednak o przyczynach śmierci, przyczyny te będą mogły być określone dopiero po uzyskaniu wyników badań laboratoryjnych, które zostały zlecone przez stronę egipską w laboratorium w Kairze - poinformował.
REKLAMA
Kilka wersji
Śledczy rozważają kilka wersji zdarzeń. Pod uwagę brane są wersje o zabójstwie mającym związek z handlem ludźmi lub narkotykami. Rozważane są także hipotezy dotyczące załamania nerwowego i śmierci samobójczej - informował prokurator okręgowy z Jeleniej Góry, Marek Gołębiowski. Zapewnił przy tym, że prokuratura traktuje tę sprawę priorytetowo i dołoży wszelkich starań, by jak najszybciej ją wyjaśnić.
- Jesteśmy winni to rodzinie zmarłej, jak również całej opinii społecznej, która przeszło dwa tygodnie żyje tą tragedią - dodał prokurator Gołębiowski.
Ogromna wiedza
- W sprawie śmierci Magdaleny Ż. w Egipcie przesłuchaliśmy kilkudziesięciu świadków, 55 z nich wniosło do sprawy wiele okoliczności. Są one weryfikowane - przekazał we wtorek zastępca dolnośląskiego komendanta wojewódzkiego insp. Piotr Leciejewski
Jak poinformował, informacje przekazane przez świadków "są analizowane i weryfikowane". - Dokonaliśmy szeregu czynności związanych z zabezpieczeniem dowodów, zabezpieczeniem telefonów, nośników, jak również wszelkiego rodzaju nagrań zarówno z lotniska, z drogi, dojazdów, powrotów - powiedział insp. Leciejewski.
Dodał, że zabezpieczony "materiał daje ogromną wiedzę". - Jednak wiedza ta jest weryfikowana. Na ten moment żadna z przyjętych wersji nie jest prowadząca, wszystkie traktujemy na równi - powiedział.
REKLAMA
Sprzeczne relacje świadków
Prok. Gołębiowski powiedział, że w ramach śledztwa sprawdzane są zarówno okoliczności sprzed wylotu do Egiptu jaki i w trakcie pobytu tam kobiety. - Sprawdzamy z kim Magdalena Ż. się kontaktowała; przesłuchiwani są jej koledzy i koleżanki oraz osoby, które były z nią w ośrodku w Egipcie i te, które były z nią w samolocie – mówił prokurator. Dodał, że z relacji świadków wyłania się różny opis zachowania kobiety z pierwszego okresu wycieczki. - Jedni mówią, że w jej zachowaniu nie było nic nadzwyczajnego, inni zaś wręcz przeciwnie – mówił prokurator.
Dodał, że kluczowe dla losów śledztwa będzie przesłuchanie rezydenta z Egiptu. Prokuratura podała, że zwróci się z kolejnymi wnioskami do władz Egiptu o pomoc prawną. Chodzi o możliwość uczestnictwa polskiego prokuratora w przesłuchaniach świadków, w tym rezydenta oraz personelu hotelu i szpitali, w których przebywała Magdalena Ż.
Ponowna sekcja zwłok
15 maja rozpoczęto transport ciała Magdaleny Ż. z Hurghady do Kairu, skąd drogą lotniczą w najbliższych dniach zostanie przetransportowane do kraju. Po przywiezieniu ciał a do Polski, we Wrocławiu zostanie ponownie przeprowadzona sekcja zwłok.
Policja poinformowała, że otrzymującemu groźby Markusowi W. zaproponowano ochronę. Dotąd jednak z niej nie skorzystał.
REKLAMA
Źródło: TVP Info
mr/fc
REKLAMA