Paweł Kowal

Posłuchaj

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Paweł Kowal z PiS uważa, że sposób w jaki polski rząd negocjuje z Amerykanami w sprawie tarczy antyrakietowej jest chaotyczny i niespójny. Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że polityka obecnego rządu "jest troche jak koncert rozstrojonych instrumentów". 

Poseł PiS-u zwrócił uwagę na sprzeczne wypowiedzi członków rządu na temat stanu negocjacji z Amerykanami. Zdaniem Pawła Kowala, szczególnie zadziwiające były wypowiedzi, z których wynikało, że za niepowodzenie polskich negocjacji odpowiedzialność będzie ponosił czeski rząd. W ocenie polityka PiS-u problemem rządu Donalda Tuska jest brak wyraźnego ośrodka, który odpowiada za kierunek polityki zagranicznej. Poseł przypomniał, że najważniejsze deklaracje w tej sprawie - na przykład co do daty wizyty premiera w Moskwie - padały z usta ministrów jego kancelarii, a nie szefa MSZ.  

Były wiceminister spraw zagranicznych skrytykował także politykę rządu Donalda Tuska wobec wschodnich sąsiadów. Jego zdaniem polityka wschodnia prowadzona w ciągu ostatnich dwóch lat, powinna być kontynuowana, zwłaszcza wobec takich partnerów jak Ukraina, czy Azerbejdżan. Tymczasem według Pawła Kowala, wczorajsza wizyta prezydenta Alijewa została praktycznie niezauważona.

Paweł Kowal skrytykował sposób w jaki Platforma Obywatelska forsuje zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji. Gość "Sygnałów Dnia" określił pomysły polityków Platformy jako "powrót do koncepcji Radiokomitetu". 

W opinii posła PiS-u przynajmniej część zapisów ustawy, która trafiła pod obrady komisji sejmowej ds. kultury i środków masowego przekazu jest niezgodna z prawem europejskim. Paweł Kowal uważa, że gdyby to PiS próbował przekazać większosć kompetencji dotyczących rynku medialnego w ręce ministra skarbu, możnaby spodziewać się sankcji ze strony Unii Europejskiej. Dlatego też - jak podkreślił - liczy na zdrowy rozsądek polityków PO. Paweł Kowal zarzucił przewodniczącej komisji Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej, że nie dopuszcza posłów opozycji do głosu podczas prac w komisji.

Komentując możliwość poparcia ustawy w takim kształcie przez LiD, poseł PiS stwierdził, że ma nadzieję, że politykom LiD-u "pozostało trochę instynktu samozachowawczego".