Łódź: 2-latek wypadł przez okno. Zarzuty dla matki chłopca
35-latka w chwili wypadku miała prawie półtora promila alkoholu w organizmie. Dziecko trafiło do szpitala.
2017-05-18, 09:51
Posłuchaj
Łódzka prokuratura - jak poinformował jej rzecznik Krzysztof Kopania - postawiła w środę 35-letniej kobiecie zarzut narażenia trójki dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz doprowadzenia do powstania u jednego z nich obrażeń ciała.
Do zdarzenia doszło we wtorek. Dwuletni chłopiec wypadł przez okno z czwartego piętra bloku na terenie dzielnicy Łódź-Bałuty.
Jak wynika z ustaleń śledczych i policji, 35-latka zajmowała się tego dnia trójką swoich dzieci. Najstarsze, 7-letnia córka, znajdowało się na zewnątrz budynku. To dziewczynka była świadkiem, jak jej brat wypada przez okno. W mieszkaniu w tym czasie znajdowała się kobieta i jej trzecie dziecko - 5-letni syn.
2-latek trafił do szpitala. Doznał złamania nogi i obrażeń wewnętrznych, zwłaszcza klatki piersiowej. Jego stan lekarze określają jako średnio ciężki.
REKLAMA
Gdy policjanci pojawili się w mieszkaniu, kobieta znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Stężenie alkoholu w jej organizmie określono na poziomie ok. 1,3 promila. Ojciec dzieci był w pracy. Gdy wrócił do domu, okazało się, że także on jest nietrzeźwy, a stężenie alkoholu w jego organizmie wyniosło 2,5 promila.
W sprawie trwają przesłuchania świadków. Rodzina pozostawała pod dozorem kuratora, w związku z ograniczeniem władzy rodzicielskiej w stosunku do dwojga starszych dzieci.
Jak wskazał prok. Kopania, jednoznaczna ocena skutków zdrowotnych wypadku możliwa będzie w późniejszym czasie - musi minąć siedem dni, by powołany w sprawie biegły mógł stwierdzić, czy dziecko doznało obrażeń, które naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej siedmiu dni.
kk
REKLAMA
REKLAMA