Michał Boni

Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, szef jego doradców Michał Boni zapowiedział, że reforma zdrowia wejdzie w życie najpóźniej w styczniu 2010 roku.

2008-02-25, 09:02

Michał Boni

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, szef jego doradców Michał Boni zapowiedział, że reforma zdrowia wejdzie w życie najpóźniej w styczniu 2010 roku. Podkreślił jednocześnie, że niektóre elementy tej reformy zostaną wprowadzone wcześniej.

Zdaniem Boniego przygotowując reformę zdrowia należy wziąć pod uwagę wnioski z "Białego Szczytu". Jak zapewniał szef doradców premiera w Salonie Politycznym Trójki, rząd będzie chciał przekonać parlament, by wnioski te znalazły swoje odzwierciedlenie w nowej ustawie zdrowotnej.

Michał Boni tłumaczył również, że reforma będzie rozłożona w czasie, a konkretne rozwiązania nie będą wprowadzane na raz, ale tak, by szpitale i pacjenci zdążyli się do niech przygotować. Zgodnie z zapewnieniami szefa doradców premiera, ostatnim elementem reformy będzie wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Michał Boni uważa, że do tej reformy należy się przygotować w sposób wyjątkowy i w dyskusji na ten temat pamiętać, by wprowadzając to rozwiązanie nie zakwestionować zasady równości dostępu do usług medycznych.

Szef doradców premiera Michał Boni uważa, że to, co przedstawiła opinii publicznej Platforma Obywatelska po pierwszych stu dniach rządzenia, to nie obietnice, a konkretne cele i zamierzenia, które z pewnością zostaną zrealizowane.

REKLAMA

Gość Salonu Politycznego Trójki podkreślił, że Platforma ma wypracowany dokładny plan działania na najbliższe miesiące i lata. Zdaniem Boniego konieczne jest postawienie celu, by następnie szukać stosownych do niego narzędzi i sposobów realizacji. Szef doradców premiera jest przekonany, że planowanie jest konieczne, by osiągnąć zamierzone cele - tak by zmieniać Polskę. Dlatego bardzo ważne, nie tylko dla rządzących, ale i dla rządzonych, jest określenie konkretnego kalendarza działań.

Premier Donald Tusk zapewnił wczoraj, że dzięki konsekwentnej polityce jego rządu Polskę stać na to, by w 2015 roku znalazła się wśród 10 najbogatszych państw Unii Europejskiej.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej