Rosja: MSZ odpowiada na zarzuty ws. Smoleńska. "Identyfikacją zajmowali się urzędnicy z Polski i bliscy ofiar"
Rzecznik prasowy rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa nazwała "zmyślonymi i niewłaściwymi" polskie zarzuty pod adresem rosyjskich specjalistów którzy badali katastrofę smoleńską w 2010 roku. Jej zdaniem przekazanie ciał ofiar katastrofy do Polski odbyło się zgodnie z procedurami.
2017-05-31, 14:54
Posłuchaj
MSZ Rosji o zarzutach w sprawie badań katastrofy smoleńskiej. Korespondencja Włodzimierza Paca (IAR)
Dodaj do playlisty
Maria Zacharowa na cotygodniowym spotkaniu z dziennikarzami powiedziała, że widziała doniesienia medialne o ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej. Widziała też informacje które - jak to określiła - są "na granicy spekulacji w sprawie przestępczych błędów popełnionych przy identyfikacji ciał ofiar, których miała dopuścić się strona rosyjska."
Zacharowa oświadczyła, że katastrofa polskiego samolotu z delegacją władz "stała się dla Rosji prawdziwym wstrząsem", a do badań katastrofy smoleńskiej zostali zaangażowani najlepsi specjaliści, którzy musieli pracować w ekstremalnych warunkach. Zapewniała, że nawiązano "ścisłą współpracę ze stroną polską, podczas której nie było żadnych problemów".
"Strona polska nalegała"
Dodała, że ciała ofiar katastrofy znajdowały się w Rosji bardzo krótko a ich identyfikacją "zajmowali się urzędnicy z Polski i bliscy ofiar". W wielu wypadkach potrzebna była do tego ekspertyza genetyczna. - Rosyjscy specjaliści nie mieli po prostu na nią czasu, w tym również dlatego, że właśnie strona polska nalegała na jak najszybsze przewiezienie ciał do ojczyzny" - powiedziała Zacharowa.
Powiązany Artykuł

Rosja: katastrofa smoleńska jest w Polsce upolityczniana
- Z kolei przekazanie ciał "odbywało się z zachowaniem wszelkich prawideł i formalności- oceniła rzeczniczka rosyjskiego MSZ. - Z kolejnymi procedurami, które były przeprowadzane już na terytorium Polski, kompetentne organy rosyjskie nie miały żadnego związku - zaznaczyła.
REKLAMA
- Uważamy za absolutnie zmyślone i niewłaściwe zarzuty pod adresem specjalistów rosyjskich, którzy w trudnej chwili uczciwie wypełniali swój obowiązek zawodowy - oświadczyła rzeczniczka MSZ Rosji.
Wyniki ekshumacji
We wtorek polska Prokuratura Krajowa potwierdziła, że w trumnie b. dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierza Potasińskiego znajdowały się szczątki trzech innych osób. W poniedziałek PK informowała natomiast, że w trumnie b. Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych, gen. Bronisława Kwiatkowskiego, także znaleziono szczątki innych osób. Na początku roku okazało się, że zamienione zostały ciała b. szefa PKOl Piotra Nurowskiego i b. prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika.
źródło: TVP Info
REKLAMA
Decyzja o przeprowadzeniu ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, decyzja o nich wynikała m.in. z wykrytych nieprawidłowości w rosyjskiej dokumentacji medycznej; cztery osoby zostały skremowane) zapadła w zeszłym roku. Do tej pory ekshumowano 26 ciał; ostatnie - we wtorek.
Wątpliwości dotyczące m.in. tożsamości ofiar pojawiły się już w 2011 r., kiedy rodziny dostały dokumentację medyczną sporządzoną przez Rosjan. Przeprowadzono wówczas dziewięć ekshumacji (w l. 2011-12) i stwierdzono, że sześć ciał zostało złożonych nie w swoich grobach. Biegli, którzy wówczas przeprowadzali badania, ocenili, że błędy są w 90 proc. rosyjskiej dokumentacji medycznej.
REKLAMA
fc
REKLAMA