Argentyna - Brazylia: klasyk dla "Albicelestes". Sampaoli zaczął marsz po mistrzostwo świata?
W australijskim Melbourne w towarzyskim meczu zmierzyły się dwie potęgi Ameryki Południowej. Górą Argentyna, w której debiutował trener Jorge Sampaoli.
2017-06-09, 14:29
Z jednej strony dwa mistrzostwa świata Argentyny, z drugiej pięć Brazylii. Na stadionie w Melbourne sparing dwóch najbardziej utytułowanych drużyn Ameryki Południowej oglądało prawie 100 tysięcy kibiców.
W kadrze "Albicelstes" debiutował nowy trener Jorge Sampaoli, który wcześniej stworzył potęgę z kadry Chile. Wystawił największe gwiazdy z Leo Messim, Paulo Dybalą, Gonzalo Higuainem i Angelem Di Marią. Wśród "Canarinhos" zabrakło Neymara.
Losy meczu rozstrzygnęła skuteczna dobitka Gabriela Mercado, dobrego znajomego Sampaioliego z Sevilli. Po godzinie gry Brazylijczycy zmarnowali najlepszą okazję - zamiast do pustej bramki w słupek trafił Gabriel Jesus, na tym samym elemencie argentyńskiej bramki wylądował strzał Williana.
REKLAMA
Teraz obie ekipy skupią się na eliminacjach MŚ 2018. Sampaoli musi wydobyć drużynę z kryzysu, Argentyna jest dopiero na 5. miejscu. Brazylia prowadzi i od marca jest pewna awansu na rosyjski mundial.
Brazylia – Argentyna 0:1 (0:1)
Bramka: Mercado 45
Brazylia: Weverton, Fagner (Rafinha 73’), Silva, Gil, FIlipe Luis – Paulinho (Giuliano 81'), Fernandinho – Augusto (Costa 66’), Willian, Coutinho – Gabriel Jesus
Argentyna: Romero – Otamendi, Maidana, Mercado (Mammana 75’) – Gomez (Tagliafico 53’), Biglia, Banega (Lanzini 81') – Messi, Dybala (Rodriguez 69’), DI Maria – Higuain (Correa 46’)
REKLAMA
kbc
REKLAMA