Adam Małysz dobrze kombinuje przed igrzyskami w PjongChang
- Tak jak kiedyś zaczął szwankować system szkolenia w skokach narciarski i potrzebowaliśmy takiego Stefana Horngachera, tak teraz tego samego potrzebuje kombinacja norweska – mówi Adam Małysz w rozmowie z Polskim Radiem.
2017-06-13, 10:17
Posłuchaj
Z Adamem Małyszem rozmawiał Kuba Niziński (Kronika Sportowa/Jedynka)
Dodaj do playlisty
W połowie maja niemiecki szkoleniowiec Danny Winkelmann rozpoczął współpracę z polskimi kombinatorami i został oficjalnie trenerem głównym Kadry Narodowej A w kombinacji norweskiej. - Sam jestem sportowcem i wiem, że jak się nie zainwestuje, to się nic nie uzyska – mówi Adam Małysz, który wierzy, że współpraca zaprocentuje, a jej skutki będzie już widać podczas przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w PjongChang.
Adam Małysz Nie możemy zaspać jako ci najlepsi na świecie, nie możemy stać w miejscu i robić tak, żeby tylko utrzymać poziom
Przed igrzyskami w Korei największe oczekiwania związane z medalami wiążą się jednak ze skoczkami, którzy swoją postawą jaką prezentowali w ubiegłym sezonie, podnieśli poprzeczkę bardzo wysoko. – Nie wolno nam zaspać, bo my, jako ci najlepsi na świecie nie możemy stać w miejscu i robić tak, żeby tylko utrzymać poziom. Wciąż trzeba robić postępy. Ja jestem bardzo zadowolony z treningów skoczków, a także z wyników badań – podkreśla Małysz w "Kronice Sportowej".
Na przełomie marca i kwietnia Radek Židek objął funkcję trenera głównego Kadry Narodowej B w skokach narciarskich. Czech wspólnie z asystentami Robertem Mateją i Marcinem Bachledą przygotowuje naszych zawodników do kolejnego sezonu. Co Adam Małysz myśli o tej współpracy? Ile medali z igrzysk przywiozą biało-czerwoni? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Adamem Małyszem.
Adam Małysz nie tylko sportem żyje, trawnik też trzeba skosić:
REKLAMA
(ah/pg)
REKLAMA