Paweł Kowal

Były wiceminister spraw zagranicznych uważa, że wydarzenia w Osetii Południowej, to następstwa otwarcie wypowiadanych przez Gruzję aspiracji prozachodnich.

2008-08-09, 08:03

Paweł Kowal

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Paweł Kowal, były wiceminister spraw zagranicznych uważa, że wydarzenia w Osetii Południowej, to następstwa otwarcie wypowiadanych przez Gruzję aspiracji prozachodnich. Poseł PiS, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Programie I Polskiego Radia podkreślił, że mamy do czynienia z bezpardonowymi atakami Rosji na Gruzję, a informacje, jakie pojawiają się w mediach to efekt propagandowej działalności Moskwy.

Poseł PiS powiedział, że niezwykle istotna dla rozwoju konfliktu o Osetię Południową jest właśnie postawa mediów i właściwie przedstawienie tego co tam sie wydarzyło. Były wiceminister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że Rosja doskonale rozgrywa tą sprawę propagandowo i nie można temu ulegać.

Paweł Kowal podkreślił, że w Osetii Południowej bombardowane są cele cywilne, port Poti- co w przyszłości ma uniemożliwić dostawy np. żywności, mamy też do czynienia ze wzmacnaniem rosyjskich sił piechoty w regionie. "Nie mamy do czynienia z odsieczą, ale z regularnym atakiem Rosji na Gruzję"- powiedział poseł.

Poseł PiS przypomniał, że Osetia nie jest oddzielnym państwem - została "wymyślona" przez Stalina w 1921 roku właśnie po to, by Rosja mogła mieć na stałe "haczyk na Gruzję". Potem - po rozpadzie ZSRR - Moskwa doprowadziła do utworzenia w Osetii Południowej rząd domagający odłączenia się od Gruzji. Kowal przypomina, że kiedy skończył się ZSRR Rosjanie wykorzystali konlikty etniczne między narodami. Rosjanie wydawali paszporty mieszkańcom między innymi Abchazji czy Osetii Południowej, aby potem mówić, że bronią rosyjskich obywateli.

REKLAMA

Paweł Kowal powiedział, że Rosja za wszelką cenę będzie się starała nie dopuścić do wejścia Gruzji do NATO. Poseł PiS podkreślił, że wojna to zapłata za to, że Gruzja w różnych politycznych sprawach nie zgadzała się z Rosją.

Były wiceminister spraw zagranicznych powiedział, że Polska jako członek NATO i Unii Europejskiej powinna wspierać Gruzję na międzynarodowych forach.

Kowal podkreślił, że trzeba dążyć do pokojowego rozwiązania tego konfliktu i nie można dopuścić do dalszej jego eskalacji.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej