Odzyskać dzieci - walka polskiej rodziny z Jugendamt
Damian, Kamila, Michalina, Jessica, Sofia – to piątka dzieci, które niemiecka organizacja Jugendamt odebrała polskiej rodzinie mieszkającej w Lubece. Zdaniem ich matki działanie organizacji jest bezprawne. Kobieta podjęła walkę o odzyskanie rodziny.
2017-06-23, 11:29
Dramat Weroniki Drozdowskiej i jej męża zaczął się, gdy w kwietniu tego roku organizacja samorządowa Jugendamt odebrała im piątkę dzieci. W dniu, w którym do tego doszło, ich najstarszy syn Łukasz popełnił samobójstwo. Damian, Kamila, Michalina, Jessica oraz Sofia trafiły do niemieckich rodzin zastępczych.
- Zabrali je z domu, szkoły, przedszkola. Nauczyciele byli w szoku, bo nic nie wskazywało na to, że jesteśmy rodziną alkoholików. Urzędnicy powiedzieli, że dzieci są gnębione, bite – wspomina matka.
Drozdowska zapewnia, że sytuacje, o których mówią pracownicy Jugendamtu, nigdy nie miały miejsca. Jej zdaniem organizacja odbierając dzieci między innymi polskim rodzinom, liczy na dotacje, które może pozyskać od państwa i to główny powód jej działania. – Oni zarabiają na tym – oburza się.
Zapytany o te kwestie Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości, powiedział, że takie sprawy często są bardzo złożone - One nie są czarno-białe - mówił. Podkreślił też, że ten problem nie dotyczy wyłącznie osób mieszkających w Niemczech. Podobne spory toczą się też w innych krajach, do których emigrują Polacy. Dlatego, jak podkreślał minister, prowadzone są prace nad rozwiązaniami systemowymi, które pozwolą skuteczniej chronić polskie rodziny.
REKLAMA
- Zmiany obejmą sprawy dotyczące uprowadzeń, czyli te, które są prowadzone w trybie Konwencji haskiej (...). Przygotowaliśmy reformę, by nie można było wydawać dzieci do czasu uprawomocnienia się orzeczenia. Dziecko musi być w Polsce, w żadnym wypadku nie może opuścić kraju – tłumaczył wiceminister. Jednym z elementów planowanych zmian w przepisach, będzie też tzw. przymus adwokacki. Rodzice starający się o odzyskanie dzieci otrzymają pomoc adwokacką z urzędu.
Wójcik mówił, że Polacy, którzy walczą o odzyskanie dzieci poza granicami kraju, mogą liczyć na pomoc konsulatów i ambasad. – Mogą się też zgłaszać do Ministerstwa Sprawiedliwości – dodał. Należy również pamiętać, że w innych krajach mogą obowiązywać odmienne od Polskich przepisy w zakresie sprawowania opieki nad nieletnimi. – Dzieci są odbierane z przyczyn, dla których w Polsce nigdy takie dziecko nie byłoby odebrane – wyjaśniał.
Kobieta we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Rodziców Przeciw Dyskryminacji Dzieci podjęła walkę. Cel jest jeden – odzyskać dzieci. Zapraszamy do obejrzenia reportażu.
Przygotował Paweł Kurek
REKLAMA