MŚ siatkarzy U21: biało-czerwoni bez straty seta w drugiej rundzie

Trzy duże turnieje, komplet wygranych meczów, mistrzostwo świata i Europy kadetów oraz mistrzostwo Europy juniorów. Tak w siatkówkę grają polscy siatkarze z rocznika 1997.

Rozgrywany w Czechach juniorski mundial to ostatni turniej przed ich wkroczeniem w wiek seniora. I jak na razie również nie doznali w nim porażki. Po zwycięstwach z Marokiem i gospodarzami, w niedzielę zmierzyli się z Kanadą, teoretycznie najmocniejszym rywalem spośród wymienionej trójki.

Trenerowi Sebastianowi Pawlikowi najwyraźniej zależy na zachowaniu miana niepokonanych w całej historii czempionatów globu i Starego Kontynentu, bo mimo zapewnionego już wcześniej awansu, w spotkaniu z Kanadą rzucił w bój wszystko co ma najlepsze.

Zagrał więc m.in. środkowy Jakub Kochanowski, który ma za sobą debiut w pierwszej reprezentacji Polski prowadzonej przez Ferdinando De Giorgiego, oraz przyjmujący Bartosz Kwolek i Tomasz Fornal, którzy w niedalekiej przyszłości powinni stanowić o obliczu kadry A.

REKLAMA

Liczy się tylko złoto

Mimo tego, oraz faktu, że Polacy są murowanymi kandydatami do złota, rywale w pierwszych dwóch setach (podobnie jak Czesi w sobotę) postawili się biało-czerwonym. W trzeciej partii już wszystko przebiegało zgodnie z przedmeczowymi oczekiwaniami.

Najskuteczniejszy w polskim zespole po raz kolejny był Kwolek, który zdobył 14 punktów.

- Jedyną rzeczą, którą musimy poprawić, jest to, by w pełni skoncentrować się jeszcze wcześniej, niż zrobiliśmy to dzisiaj. Z drużynami takimi jak Rosja po dwóch setach może być już za późno - powiedział Jakub Kochanowski, kapitan biało-czerwonych.

Mecze drugiej rundy grupowej zostaną rozegrane od wtorku do czwartku. Podopieczni Sebastiana Pawlika zmierzą się z Kubą, Iranem oraz Chinami. Najlepsze dwie drużyny z obu grup zagrają w sobotę o finał, który odbędzie się za tydzień, 2 lipca.

REKLAMA

W tegorocznej edycji Ligi Światowej zmierzyły się ze sobą seniorskie drużyny obu krajów. Wówczas również górą byli Polacy, którzy pokonali zespół swojego byłego trenera Stephane'a Antigi 3:1.

Polska - Kanada 3:0 (31:29, 25:23, 25:20)

Polska: Bartosz Kwolek (14 pkt), Jakub Kochanowski (9), Łukasz Kozub (1), Jakub Ziobrowski (4), Norbert Huber (7), Tomasz Fornal (12), Mateusz Masłowski (libero) oraz Damian Domagała (8), Szymon Jakubiszak, Radosław Gil

bor, pzps.pl, fivb.org