Joachim Brudziński
Joachim Brudziński uważa, że obchody 4 czerwca nie mogą się odbyć bez przedstawicieli robotników i związkowców.
2009-05-07, 08:53
Posłuchaj
Joachim Brudziński uważa, że obchody 4 czerwca nie mogą się odbyć bez przedstawicieli robotników i związkowców. Poseł Prawa i Sprawiedliwości skrytykował Donalda Tuska za to, że dotąd nie zaprosił strony związkowej na rocznicowe uroczystości.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości wyraził opinię, że jest to wyraz dotychczasowej polityki Platformy Obywatelskiej i rządu. Gość Polskiego Radia zarzucił rządowi konfrontacyjne podejście do strony związkowej. Dodał, że nie można traktować uroczystości 4 czerwca w sposób instrumentalny. Powołał się na wypowiedzi premiera, który sugerował możliwoćść przeniesienia uroczystości z Gdańska w przypadku podtrzymania przez stoczniowców planów protestów. Zdaniem Donalda Tuska protesty towarzyszące 20 rocznicy pierwszych demokratycznych wyborów, mogłyby skompromitować Polskę na arenie międzynarodowej.
Polityk PiS uważa że rząd Donalda Tuska nie zrobił nic w obronie polskich stoczni, czy polskich rybaków. Joachim Brudziński przypomniał, że proces upadku stoczni rozpoczął się za rządów Leszka Millera a zakończył za kadencji obecnego gabinetu. Podkreślił, że problem obecnej ekipy polega na nieskuteczności, oraz braku odważnych decyzji. Polityk PiS przypomniał, że Francja i Niemcy były w stanie walczyć o swój przemysł - mimo wyraźnej kolizji z przepisami Wspólnoty.
REKLAMA